Polski
Gamereactor
artykuły
Watch Dogs: Legion

Czy Watch Dogs: Legion Online jest wart zachodu?

Przyszłość trybu wydaje się ponura.

HQ

Minął już tydzień, odkąd Ubisoft wzbogacił Watch Dogs: Legion o tryb online na konsolach (pecetowcy wciąż czekają na swoją okazję przez niewielkie opóźnienie). Spędziłem z grą ostatni tydzień, aby zobaczyć, jak zmieniła się od czasu mojej lutowej zapowiedzi. Niestety, nie byłem zachwycony.

HQ

Watch Dogs: Legion Online to samodzielny dodatek (nie może być jednak zakupiony osobno), co oznacza, że cała praca, jaką włożyliśmy przy tworzeniu swojej komórki DedSec w kampanii, nie ma tutaj znaczenia. Zaczynamy od zera, wykonując różne misje, zdobywając punkty i rekrutując agentów. Niestety, wszystkie te aktywności są tak płytkie i mało różnorodne, że na chwilę obecną trudno znaleźć w nich choć odrobinę przyjemności.

Na ten moment online oferuje: misje dla jednego gracza, które można ukończyć w ciągu kilku minut i oferują drobne nagrody; misje dla maksymalnie trzech osób; światowe działania, które są niewiarygodnie nudne; oraz Spiderbot Arenę, czyli tryb PvP. 23 marca pojawią się operacje taktyczne przypominające rajdy, ale problem polega na tym, że mapa Londynu jest dość spora, a kiedy nałożymy na nią wszystkie wymienione aktywności, brak zawartości szybko staje się bardzo widoczny.

To jest reklama:

Nie byłoby tak źle, gdyby chociaż w jakiś sposób angażowały, ale tak nie jest. Spiderbot Arena wypada z tego najlepiej, ale jest zaledwie mini-gierką. Pozostałe misje szybko nudzą, a spędzimy z nimi większość czasu.

Watch Dogs: LegionWatch Dogs: Legion

To prowadzi nas do następnego punktu, czyli progresji, która jest naprawdę wyczerpująca. Aby awansować, nie zdobywamy doświadczenia - musimy zdobywać gwiazdki za wykonywanie codziennych lub cotygodniowych wyzwań, które dają nam punkty technologiczne, ETO i wpływy (trzy różne rodzaje waluty), dzięki którym dalej rekrutujemy agentów, kupujemy im wyposażenie i przedmioty kosmetyczne. Co gorsza, levelowanie jest tu żmudnym procesem. Pierwsze dwa poziomy da się osiągnąć w około trzydzieści minut, ale dalsze wymagają koszmarnego grindu.

Biorąc to wszystko pod uwagę, największym wrogiem Watch Dogs: Legion Online jest ograniczona liczba graczy, którzy mogą znajdować się w jednym lobby. W meczu Spiderbot Arena może brać udział ośmiu graczy, ale otwarty świat ograniczono tylko do czterech osób. Ponieważ Londyn jest duży - i bardzo pusty.

To jest reklama:
Watch Dogs: Legion

Aby zrozumieć obecny stan Watch Dogs: Legion Online, wystarczy spojrzeć na Grand Theft Auto Online. Rockstar stworzył świat pełen możliwości, wzbogacony ogromną liczbą aktywności. Możemy spacerować po Los Santos, wykonywać zlecenia i napady, kupować mega jachty, personalizować niezliczone rodzaje pojazdów, a to tylko wierzchołek góry lodowej. Watch Dogs: Legion nie ma nawet tego - to zaledwie szkielet, któremu na dodatek brakuje wielu kości.

Nie twierdzę, że Watch Dogs: Legion Online nie ma przyszłości, ale rozpaczliwie potrzebuje treści, jeśli chce przetrwać. Otwarty Londyn nadal wygląda świetnie, a pod względem technicznym tryb sprawuje się na szóstkę, ale brak zawartości prędzej czy później stanie się jego gwoździem do trumny. Miejmy nadzieję, że Ubisoft planuje wkrótce wprowadzić więcej aktywności, ponieważ w tej chwili gra zdecydowanie nie jest warta niczyjego czasu.

HQ
Watch Dogs: LegionWatch Dogs: Legion

Powiązane teksty



Wczytywanie następnej zawartości