Indian Wells już teraz dostarcza wielkich niespodzianek, a dwaj najlepsi tenisiści, Alexander Zverev i Novak Djokovic, zostali wyeliminowani w swoich pierwszych meczach w Indian Wells. Kiedy ogłoszono drabinkę, na horyzoncie pojawił się ćwierćfinał pomiędzy Djokoviciem a Alcarazem, zaledwie dwa miesiące po Australian Open, ale już tak nie będzie.
Djokovic, który pięciokrotnie wygrał Indian Wells, uległ Holendrowi Boticowi van de Zandschulpowi, 85. w rankingu ATP. Djokovic popełnił zbyt wiele błędów (37 niewymuszonych) i powiedział: "Od czasu do czasu mam kilka dobrych turniejów, ale przede wszystkim jest to naprawdę wyzwanie. Miałem problemy z grą na pożądanym poziomie" (za pośrednictwem ATP), a 37-latek przyznał, że "nic nie jest w stanie przygotować cię na ten moment".
Djokovic od 2023 roku zmaga się z wieloma problemami, a złoto w Paryżu w 2024 roku było jedyną jasną stroną ostatnich 16 miesięcy, w tymodpadł z australijskiego półfinału w styczniu, a teraz po raz pierwszy od 2018 roku przegrał trzy kolejne mecze.
Z kolei niemiecki zawodnik Alexander Zverev uległ Tallonowi Griekspoorowi. W tym tempie może stracić 2. miejsce na rzecz Carlosa Alcaraza, który pokonał Quentina Halysa i bez Djokovicia ma łatwiejszą drogę do zdobycia trzech punktów w Californiann Masters 1000.
Również w rundzie 64 Jack Draper wyeliminował młodą sensację Brazylijczyka Joao Fonsecę, a numer 4 na świecie Taylor Fritz awansował, pokonując Matteo Gigante.