Gamereactor



  •   Polski

zaloguj się
Gamereactor
artykuły

Filmy, które prawie wystraszyły mnie z życia

Z mieszanką przerażenia i zachwytu Mackan wspomina niektóre z wielu filmów, które przez lata niemal wystraszyły go do szaleństwa - powodując, że sięgał po guzik i wygodny koc, płacząc.

HQ

Horror to coś, co kocham całym sercem i robię to odkąd pamiętam. Nawet jako mały niemyty roztocz, niewiele było rzeczy, które doceniałem bardziej niż wtedy, gdy mój stary czytał historie o duchach lub opowiadał własne historie z dzieciństwa na wiejskich obszarach Smalandii. Co oczywiście doprawił mnóstwem nadprzyrodzonych nieprawd. Wszystko, od nawiedzonych strychów po krewnych, którzy zostali zamurowani żywcem. Naturalnie, jego matka nie była z tego powodu zadowolona, ale z czasem zaakceptowała to takim, jakim było.

Ale mimo że na pozór byłam całkiem dobrze przygotowana, a raczej przyzwyczajona do strachu, zawsze zdarzały się filmy, nawet w młodym wieku, które zamieniały mnie w żałosną małą kulkę na kanapie, z naciągniętym na siebie kocem jako barierą ochronną ciepłego bezpieczeństwa. Czy jest więc lepszy czas na refleksję nad tymi przerażającymi tworami niż teraz, kiedy zbliża się Halloween i ciemność jesieni. Horror można konsumować przez cały rok, ale przytulenie się do kanapy przy świszczącym wietrze i deszczu smagającym o szyby jest po prostu czymś wyjątkowym.

To powiedziawszy, chcę podkreślić, że w żadnym wypadku nie jest to lista najstraszniejszych lub najlepszych horrorów w historii. Oczywiście poruszaliśmy ten temat kilka razy w Gamereactor. Albo jako artykuły, albo top listy. Nie, to po prostu o garść bębnów, które z różnych powodów zdołały mną wstrząsnąć i wpełznąć pod skórę - niezależnie od ich innych możliwych cech czy gatunku - i przyprawiły mnie o sporą dawkę prawdziwych dreszczy.

Filmy, które prawie wystraszyły mnie z życia
"Heeey ty guuuuys"
To jest reklama:

Goonies
Być może najbardziej pozornie niezwykły i dziwny wybór na tej liście. Do których z całą rozsądnością powinny (i będą) należeć przede wszystkim horrory. Ale faktem jest, że kiedy jako pięciolatek po raz pierwszy zobaczyłem The Goonies, byłem absolutnie przerażony Leniwcem, cóż, można się domyślić, Leniwcem. Jego wprowadzenie w filmie, w którym można go dostrzec w cieniu, zamkniętego i ryczącego w piwnicy starej restauracji. To było po prostu za dużo dla małej starej mnie i uciekłam od telewizora z płaczem.

Jak wszyscy wiemy, Lotney Fratelli, bo tak naprawdę nazywa się Lotney Fratelli, ma złote serce. Najsłodszy, przerośnięty miś na świecie, który akurat miał nieszczęście zostać upuszczony na podłogę raz lub dwa razy za często przez Mamę Fratelli. Szczerze mówiąc, nie wiem, dlaczego moja reakcja była tak silna. Moi rodzice pozwalali mi w dzieciństwie oglądać dziwną ilość filmów przeznaczonych dla znacznie bardziej dorosłych oczu, a wypożyczanie kaset wideo wraz z Esselte Moviebox w piątkowe wieczory było tradycją.

Trauma też się utrzymywała. Coś, co sprawiło, że zajęło mi wiele, wiele długich lat, zanim faktycznie dałem Goonies kolejną szansę i tym samym na nowo odkryłem swoją miłość do tego filmu. Co oczywiście jest prawdą również dzisiaj. Na szczęście Sloth i ja jesteśmy teraz najlepszymi przyjaciółmi i on w najmniejszym stopniu mnie nie przeraża.

Filmy, które prawie wystraszyły mnie z życia
"Witamy w prime time biaaatch"
To jest reklama:

Koszmar z ulicy Wiązów 3: Wojownicy snów
Oto kolejna ciekawa trauma z dzieciństwa, która była prawdopodobnie pierwszym prawdziwym horrorem, który faktycznie próbowałem obejrzeć. Boisko w szkole podstawowej w szczęśliwych latach 80. i wczesnych (i nieco mroczniejszych) latach 90. było, jak wiadomo, miejscem, w którym chodziło tylko o przechwalanie się okropnościami, które widziało się na wideo. Wspomniano oczywiście o "Teksańskiej masakrze piłą mechaniczną", a także o wszelkiego rodzaju innych horrorach, które najczęściej były po prostu czystą fikcją. Pamiętajmy, że nie mieliśmy internetu ani nawet dostępu do magazynów filmowych. Nasze rozumienie świata filmu rzadko wykraczało poza to, co widzieliśmy na półkach w lokalnym kiosku. Absurdalnie ograniczony zakres filmów jak na współczesne standardy, ale to, co wtedy uważaliśmy, było niewyczerpaną biblioteką.

Kiedy więc kolega z klasy opowiedział nam o tym, jak jego dużo starszemu bratu udało się nakręcić kopię "najstraszniejszego filmu na świecie", byliśmy oczywiście niezmiernie ciekawi. Częściowo dlatego, że cała koncepcja nagranych filmów wciąż wydawała się magiczna, ale także dlatego, że opis mordercy z nożami w rękach brzmiał trochę zbyt dobrze, by mógł być prawdziwy. Tak więc po szkole moi przyjaciele i ja poszliśmy z tym przyjacielem do domu, aby obejrzeć ten zakazany film, pełen krwi i przemocy. Innymi słowy, wszystko to, co my, twardzi młodzieńcy, twierdziliśmy, że kochamy.

Nikogo innego nie było w domu, więc nie było problemu z zajęciem pokoju starszego brata, w komplecie z jego małym 14-calowym telewizorem i podłączonym magnetowidem. To jednak wszystko, co udało nam się osiągnąć. Bo po rozpoczęciu Koszmaru z ulicy Wiązów 3: Wojownicy snów nie minęło wiele sekund, zanim wszyscy inaczej zarozumiali faceci zaczęli wiercić się na kanapie i oblewać zimnym potem. Powiedzieć, że byliśmy kompletnie przerażeni pierwszymi minutami filmu, to grube niedopowiedzenie. Co również skutkowało nawracającymi koszmarami. Film został w pośpiechu zamknięty i nikt z nas nigdy więcej nie rozmawiał o tym incydencie.

Filmy, które prawie wystraszyły mnie z życia
Przytulanie się w błotnistym dole

Przeciągnij mnie do piekła
Na dobre i na złe, nie jest tak łatwo dać się zaskoczyć w dorosłym życiu, jak to było, gdy było się małym. Jeśli nic więcej, to na pewno reagujesz na zupełnie inne rzeczy. Ale Drag Me To Hell było bardzo wyjątkowym doświadczeniem, pełnym tanich niespodzianek i zbudowanym jak nawiedzony dom w wesołym miasteczku. Po prostu seria szaleństw, które nieustannie cię bombardują i nigdy nie pozwalają na prawdziwe wytchnienie. To było doświadczenie, kiedy zobaczyłem Drag Me To Hell w czarnym jak smoła teatrze w Irlandii.

To było jak każdy inny piątkowy wieczór po pracy. Mieliśmy nasze miesięczne karnety do Cineworld. Skandalicznie tanio, ledwo 100 euro za cały rok w tamtych czasach i pozwalało na odwiedzanie kina tak często, jak się chciało, z wejściem na wszystkie seanse, każdego dnia tygodnia. Prawdopodobnie nigdy nie zrozumiem, jak ta koncepcja sprawdziła się finansowo. Ale tak czy inaczej, znaleźliśmy się w teatrze i nikt z nas tak naprawdę nie miał pojęcia, czym jest Drag Me To Hell. Zwiastuny na YouTube nie były wtedy czymś takim.

To, co nastąpiło potem, było jednym z najbardziej pamiętnych doświadczeń kinowych w historii. Bo choć sala nie była wypełniona nawet w jednej czwartej, rzędy siedzeń trzęsły się od tego, jak gwałtownie ludzie (w tym my) skakali i szarpali się w regularnych odstępach czasu. Ludzie krzyczeli ze strachu, a puls był wręcz niepotrzebnie wysoki. Absolutnie fantastyczny i przerażająco cudowny wieczór, a do tego film, który bardziej niż jakikolwiek inny sprawił, że poczułem się, jakbym znów miał sześć lat, spacerując po nawiedzonym domu w Lisebergu. Przerażony, ale szczęśliwy.

Filmy, które prawie wystraszyły mnie z życia
Myślę, że jesteśmy teraz sami... lub?

Jezioro Mungo
Z różnych powodów spóźniłem się na imprezę, jeśli chodzi o jezioro Mungo. Brutalna perełka indie od "down undah", która przez kilka lat była dość trudna do zdobycia, dopóki niektórzy dystrybutorzy w Wielkiej Brytanii nie mieli na tyle dobrego gustu, aby wydać ją na blu-ray. Miałem już ponad 30 lat, kiedy po raz pierwszy zobaczyłem jezioro Mungo i mimo że słyszałem już kilka rzeczy, byłem bardzo niezdecydowany. Found footage nie jest gatunkiem, do którego bardzo przepadam i choć "Blair Witch" była przerażająca w czasie, gdy powstawała, to po sukcesie "Paranormal Activity" rynek został zalany tanimi śmieciami.

Ale Mungo Lake przeciwstawił się przeciwnościom losu i był zdecydowanie jednym z najstraszniejszych doświadczeń filmowych, jakie przeżyłem od wielu lat. Szczerze mówiąc, film jest bardziej dokumentem niż czystym found footage i tragiczną historią utonięcia 17-letniej Alice, a także późniejszymi odkryciami dokonanymi przez jej brata. Tak, dostają się pod skórę jak nic innego. Nie wspominając już o wszystkich szczegółach, które można znaleźć później, jeśli odważysz się zobaczyć jezioro Mungo po raz drugi. Spokojna, stonowana historia, w której nie ma żadnych nagłych dźwięków ani szokujących niespodzianek, z wyjątkiem JEDNEJ sceny, którą większość z Was, którzy widzieli film, zapamięta.

Nie, Mungo Lake to o wiele więcej niż zwykły thriller o zjawiskach nadprzyrodzonych. To bardzo ludzka opowieść o pytaniach bez odpowiedzi, radzeniu sobie z nagłą śmiercią i pustką, która pozostała po stracie ukochanego przyjaciela czy członka rodziny. Jezioro Mungo wstrząsnęło mną do głębi i śmiem twierdzić, że żaden inny film w moim dorosłym życiu nie poruszył mnie w tak głęboki, a zarazem niewygodny sposób.

Filmy, które prawie wystraszyły mnie z życia
Demon z piekła rodem.

Jednostka
Podmiot. Historia oparta na prawdziwej historii samotnej matki z Los Angeles oraz brutalnego i niewidzialnego stworzenia, które nawiedza ją, dręczy i gwałci w jej domu.

Prowokacyjny, prowokujący i głęboko niepokojący. Tak, The Entity jest mieszanką wszystkiego, ale co ważniejsze, jest naprawdę przerażający. Do tego stopnia, że kiedy zobaczyłem film po raz pierwszy jako osoba dorosła, miałem problem z przesiedzeniem całej historii. I nie, nie ze względu na tematykę, choć sam gwałt jest wystarczająco przerażający. Przede wszystkim jest to Barbara Hershey jako Carla Moran, wrażliwa samotna matka, której występ naprawdę sprzedaje tę koncepcję.

Niewidzialny duch i jego czysta wrogość, a także zaskakująco brutalne sceny i zło, które przenika cały film. Sprawia to, że doświadczenie jest nie tylko wyjątkowe, ale także głęboko nieprzyjemne i niepokojące. Oczywiście, możliwe jest również przeanalizowanie wielu z tego, co dzieje się w filmie, rysując paralele ze wszystkim, od przemocy domowej po choroby psychiczne. Ale w ostatecznym rozrachunku jest to bardzo skuteczny thriller, o którym skandalicznie niewiele osób zdaje się mówić, a który wciąż potrafi nie tylko szokować, ale także denerwować i wywoływać dreszcze na plecach.

Które filmy przerażały Cię przez lata - od dzieciństwa po dorosłość?



Wczytywanie następnej zawartości