Entuzjaści komiksów i grafików są prawdopodobnie nieco zaznajomieni z serią Rumble oraz ekscentryczną i zakrojoną na szeroką skalę historią, którą wydaje się opowiadać. Stworzona przez autora Johna Arcudiego i ilustratora Jamesa Harrena, ta właśnie seria stała się współczesnym klasykiem, ale jak w ogóle wyglądała praca nad nią?
Rozmawialiśmy z Harrenem w wywiadzie na Comicon Napoli, gdzie opowiedział nam o "pracy miłości", która została włożona w jej stworzenie, a także o tym, że ta "dziwność" nie jest jego winą.
— Tak, Rumble, to była praca z miłości — odparł Harren. "To był naprawdę pomysł Johna Arcudiego. Jest w tym biznesie od zawsze. Myślę, że jest jednym z najlepszych scenarzystów komiksowych, jakich ma Ameryka. Praca z nim to marzenie. Tak, to znaczy, chcę powiedzieć, że ta dziwaczność jest jego winą, ale wydaje mi się, że to narysowałem, więc nie wyśrodkowałem tego tak dobrze, jak sądzę.
"Ale nie, to taki szalony pomysł. Uwielbiam to, że coś wziął... Taka epicka, mitologiczna, potworna, ogromna skala opowieści, a do tego bardzo przyziemna i bardzo ludzka. A John nie stroni od naszych słabości i ludzkiej kondycji. Jest jednym z najlepszych".
Zapytaliśmy również Harrena o jego własne dzieło, Ultramega, i o to, jak to było pisać i ilustrować tę pracę u boku Dave'a Stewarta.
"Chodzi mi o to, że fakt, że ktokolwiek był chętny to przeczytać, to po prostu... Jestem za to bardzo wdzięczny" – stwierdził Harren. "To było niesamowite. To był mój pierwszy raz, kiedy pisałem i rysowałem dla siebie, co jest czymś, co bardzo mnie denerwowało, a fakt, że ludzie tak dobrze to odbierają, zwłaszcza włoska publiczność, fani są niesamowici. Po prostu jestem tym bardzo, bardzo zaszczycony. Reakcje były niesamowite".
Pełny wywiad z Harrenem możecie zobaczyć poniżej, dostępny z zlokalizowanymi napisami.