Polski
Gamereactor
wiadomości
Doom: The Dark Ages

John Romero o Doom: The Dark Ages i o tym, jak odrzucili IP Aliens dla oryginalnego Dooma

"Dlaczego mielibyśmy im to wszystko oddać? (...) I tak to było tylko 30 minut dyskusji".

HQ

Stworzenie oryginalnego Dooma w 1993 roku jest oczywiście kluczowym rozdziałem w historii gier wideo i zostało niedawno przypomniane w książce Doom Guy: Life in First Person autorstwa Johna Romero, ponieważ tom biograficzny został wydany z okazji 30-lecia jego istnienia. Któregoś dnia spotkaliśmy się z autorem i współtwórcą Dooma w Cascais w ramach DevGAMM i przyjrzeliśmy się zarówno początkom gry, jak i temu, jak zmieniła się na przestrzeni lat.

Jedną rzeczą dotyczącą oryginalnego Dooma, o którym niektórzy wiedzą, a inni nie, jest to, że zaoferowano mu stanie się oficjalnie licencjonowaną grą Obcego , ale między innymi zespół odpowiedzialny za klasykę, która wkrótce stanie się klasykiem, uznał ten pomysł za nieco zbyt ogólny.

"Przed Doomem przeszliśmy przez nazistowski zamek i wysadziliśmy nazistów w powietrze" – zaczyna opowiadać Romero w poniższym wywiadzie wideo dla Gamereactora. "Żadna inna gra, poza Castle Wolfenstein, żadna inna gra tego nie zrobiła. Tak więc w 3D dla nowej generacji był to świetny pomysł. A jeśli chodzi o Dooma, to było tak, że kiedy lecisz w kosmos, zawsze spotykasz kosmitów. A co, jeśli zamiast tego znajdziesz piekło? To jest jak walka nauki z religią. Było więc ciekawie. Eksperymentujemy z portalami i teleportacją tak daleko, że znajdujemy piekło. Jakby, o mój Boże, to naprawdę istnieje! (śmiech) To był naprawdę wyjątkowy pomysł".

HQ

"A potem, gdy dostajemy propozycję, aby wziąć na warsztat to, czym był Doom, i przekształcić go w grę z serii Obcy" – kontynuuje. "Kiedy więc zastanawialiśmy się nad pomysłem wykorzystania Obcego jako pomysłu na franczyzę wokół doświadczenia tego, czym jest Doom, największym problemem było radzenie sobie z wytwórnią filmową i kreatywną kontrolą, która zostałaby nam odebrana. I nigdy wcześniej tego nie robiliśmy. A potem pojawiło się pytanie, dlaczego mielibyśmy uczynić własność intelektualną Obcego bardziej wartościową, a nie stworzyć naszej własnej własności intelektualnej? To nie miało żadnego sensu. Tworzymy nasz własny świat i naszą franczyzę. Dlaczego mielibyśmy po prostu oddać im to wszystko? Więc zapomnij o tym. I tak to było tylko 30 minut dyskusji".

Po rozmowie o kosmosie i piekle poprosiliśmy Romero, aby podzielił się swoimi przemyśleniami na temat nadchodzącej gry Doom: The Dark Ages i średniowiecznego settingu fantasy .

"Stworzyliśmy Heretic i Hexen, które były wtedy średniowiecznymi strzelankami" – przypomina nam z dumą. "A to dlatego, że chciałem zobaczyć... Kochamy Dungeons & Dragons. A jak wyglądałoby szybkie D&D? Bo nigdy wcześniej tego nie widzieliśmy. Wszystko w przeszłości było jak gry ze złotą skrzynką SSI. Wszystko jest jak krok po kroku. Wszystko jest powolne, turowe. To jak średniowiecze z dużą prędkością, chcę to zobaczyć. I właśnie dlatego Heretic został stworzony z Ravenem. A Hexen był sequelem tego, jeszcze trudniejszą grą do grania. Ale było świetnie. To był początek możliwości grania w coś, co działo się w średniowieczu, w średniowieczu, z dużą prędkością. A teraz mamy, oczywiście, Doom: The Dark Ages. To wyjdzie wkrótce. Dla mnie to jest wersja Dooma w stylu Armii Ciemności. Jak współczesny bohater, który wraca do przeszłości i kosi je wszystkie (śmiech)."

Romero przygotowuje teraz zupełnie nowy FPS (więcej szczegółów tutaj) i w pełnym wywiadzie dzieli się również tym, jak bardzo był zszokowany, gdy zobaczył oryginalnego Dooma działającego na ciążowym kiju.

Nie możesz się doczekać, aby zagrać w Doom: The Dark Ages ? A jak myślisz, co by się stało, gdyby oryginalna gra stała się Doom: Aliens?

Doom: The Dark Ages

Powiązane teksty



Wczytywanie następnej zawartości