XDefiant trafił do 11 milionów graczy. W dzisiejszych czasach, nawet po takim kamieniu milowym, trudno ocenić, jak udana i zdrowa jest dana gra na żywo, ale łatwo się przekonać, że Ubisoft musi być na razie względnie zadowolony.
Ale chociaż start jest oczywiście Everestem samym w sobie, prawdziwe wyzwanie czeka na niego, którym jest utrzymanie ciągłego zaangażowania i zainteresowania... cóż, wieczność. XDefiant, podobnie jak wiele innych, ma model sezonowy, w którym co trzy miesiące (w przybliżeniu) rozpoczyna się nowy sezon, dodając nową zawartość od samego początku, ale także wprowadzając dodatkowe nowe rzeczy w miarę postępów sezonu.
"Sezon 1", jak ten pierwszy nazywa się dość zabawnie, i zarówno ilustruje to, co XDefiant naprawdę przybija do dziś, ale co dziwne, tylko jeszcze bardziej przypomina nam o tym, dokąd Ubisoft naprawdę musi zmierzać. Dobra, podsumujmy.
Są też drobne zmiany jakości życia, które generalnie sprawiają, że gra jest nieco bardziej satysfakcjonująca. Twoje są teraz odliczane tylko w rzeczywistym meczu, a nie wtedy, gdy po prostu spędzasz czas w menu, możesz podwoić swoje PD za mecz z 1000 do 2000, a teraz jest znacznie więcej rang na broń, co zapewnia szybsze zdobywanie nowych dodatków. Zazwyczaj tytuły na żywo spowalniają postępy gracza po premierze, ale tutaj Ubisoft robi odwrotnie i pochwalam to.
Capture the Flag całkiem dobrze pasuje również do eklektycznej mieszanki XDefiant stosunkowo niskiego TTK i szybkich wzorców ruchu. Jest to szybka akcja, która pozwala na częstą grę w pojedynkę, jednocześnie nagradzając rzeczywistą grę zespołową. Co więcej, istniejące mapy zostały dość dobrze przystosowane i są tutaj nieco bardziej liniowe, co ułatwia ostrożniejszą grę.
Nowa frakcja również działa dobrze, choć nadal absurdalne jest, że nie pojawiają się one odblokowane dla wszystkich graczy od samego początku. Jasne, możecie je odblokować bez większych problemów w grze, ale to podejście w stylu Suicide Squad do dość podstawowej nowej zawartości powinno zostać zmienione w przyszłości.
Głównym problemem XDefiant nie jest podstawowa rozgrywka, ani ilość zawartości, więc dodanie większej różnorodności pod względem map, trybów i frakcji jest niewątpliwie w porządku, ale też nie rozwiązuje prawdziwego wyzwania. Nie, problemem jest postęp i mimo że jest teraz więcej rang i więcej PD, gra nadal nie jest wystarczająco satysfakcjonująca, zarówno z przepustką bojową, jak i bez niej. Kosmetyczne odblokowywanie jest nadal zbyt wolne, a systemy postępów dla dodatków są nadal zbyt nierówne. W tym miejscu Ubisoft powinien wkroczyć i tutaj gra pozostaje w tyle - sezon 1 nie robi nic, aby to naprawić.
Jednak wciąż jest wiele powodów, aby rozpływać się nad tak dobrze dostrojoną strzelanką arenową, a argumenty, że długoterminowe zdrowie gry bezpośrednio wymaga zupełnie innego modelu rozgrywki, takiego jak battle royale, wydają się stosunkowo nieistotne dla ponad 11 milionów graczy, którzy do tej pory ją sprawdzili. Ciekawie będzie śledzić, czy ten sezonowy model i nierówne systemy progresji ostatecznie wpłyną na potencjał rozwoju gry.