Rodri Hernández, zdobywca Złotej Piłki, udzielił szczerego wywiadu hiszpańskiej stacji radiowej COPE, w którym mówił o wielu, wielu różnych rzeczach. Powiedział, że nie boli go nieobecność Viniego na ceremonii ("dlaczego miałbym być zraniony"), uważa Erlinga Haalanda za najbardziej decydującego gracza w tej chwili, a nawet uważa powrót na boisko z Manchesterem City w tym sezonie, jako wyzwanie dla niego.
W wieku 28 lat wygrał Ligę Mistrzów 2023, Puchar Europy UEFA 2024 z Hiszpanią i sporo tytułów Premier League, odkąd dołączył do City w 2019 roku. Jego kariera była znakomita, mimo że jest stosunkowo nieznaną osobą publiczną, bez sieci społecznościowych.
Jednak jego kariera została prawie zabita, zanim jeszcze się zaczęła. Chciał odejść. Dopiero rozmowa telefoniczna z ojcem zmieniła jego zdanie, a dla Rodriego jest to najważniejszy moment w karierze.
W wieku siedemnastu lat opuścił lokalną drużynę i udał się do akademii młodzieżowej w Villareal, aby walczyć o szansę gry na zawodowstwie. "Pamiętam, jak zadzwoniłam do ojca z płaczem w poczuciu, że wszystko się skończyło. Że zainwestowałem w to całe swoje życie i wydawało się, że marzenie odchodzi w niepamięć. Powiedział mi, że jeśli zaszliśmy tak daleko, to nie zamierzamy się poddawać. Idziemy na całość" – powiedział w przemówieniu odbierającym Złotą Piłkę.
W wywiadzie radiowym dodał więcej kontekstu do tego momentu, który nastąpił po złych momentach sportowych, a także "nieidealny" kontekst dorastania w akademii z innymi 100 dzieciakami: "Chciałem całkowicie porzucić piłkę nożną. Byłem załamany z powodu wszystkiego, co poświęciłem, a potem zobaczyłem, że to nie działa".
"Po tym momencie coś się zmieniło w mojej mentalności. Jakbym nie miał nic do stracenia, więc po prostu szedłem dalej, aż do dzisiaj".
"Myślę, że jedną z najważniejszych rzeczy, przez które musi przejść dziecko przed dołączeniem do profesjonalnej piłki nożnej, jest przejście przez dobre i złe chwile" – dodał. "Jeśli nie przeżyjesz złych chwil podczas swojej kariery w piłce młodzieżowej, możesz nie być na to gotowy, gdy zdarzą się one w profesjonalnej piłce nożnej".