Spotify w końcu zapewnia bezstratny dźwięk bez dodatkowych opłat
Po latach opóźnień, złamanych obietnic i niekończących się plotek, Spotify w końcu wprowadza bezstratny dźwięk, a najlepsze jest to, że subskrybenci Premium nie będą musieli za to dodatkowo płacić.
Po latach spekulacji i odłożonych obietnic, Spotify w końcu uruchamia się bezstratnie dla mas bez dodatkowych opłat. Plotki o potencjalnym poziomie Hi-Fi po raz pierwszy zaczęły krążyć już osiem lat temu, ale raz po raz firma kopała puszkę w dół. Cztery lata temu Spotify obiecywało nawet, że bezstratny pojawi się "jeszcze w tym roku", ale nic się nie zmaterializowało. Jeszcze w zeszłym roku firma twierdziła, że jest "prawie gotowa", więc kiedy nowe plotki zaczęły rozprzestrzeniać się na początku tego roku, spotkały się z dużym sceptycyzmem.
Dlatego fakt, że w końcu jest to realne – lub cóż, prawie – wydaje się niemal surrealistyczne. Wszyscy abonenci Premium w 50 krajach otrzymają dostęp do bezstratnego systemu w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, zaczynając od regionów takich jak Szwecja, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Niemcy i Japonia. Użytkownicy otrzymają powiadomienie w aplikacji, gdy dotrze do nich wdrożenie, i mogą włączyć opcję bezstratną w sekcji "jakość multimediów" w ustawieniach. Podczas słuchania w trybie bezstratnym pojawi się również wyraźny wskaźnik na pasku Teraz odtwarzane.
Istnieją jednak pewne ograniczenia. Bezstratny Spotify osiąga szczyt w 24-bit/44,1 kHz FLAC, co wydaje się nieco rozczarowujące, gdy konkurenci, tacy jak Apple Music i Tidal, oferują do 24-bit/192 kHz. Dla większości przypadkowych słuchaczy prawdopodobnie nie będzie to miało większego znaczenia, ale pozostawia szeroko otwarte drzwi dla Spotify do późniejszego wprowadzenia pewnego rodzaju poziomu "deluxe" dla tych, którzy chcą zapłacić więcej za wyższą wierność.
Jednak lepsze to niż nic, prawda?
