Dla wielu Culerów 29 maja 2024 roku to dzień, w którym można zapisać się złotymi literami w podręcznikach historii klubu. Można się zastanawiać, co oznacza tę datę i oczywiście był to dzień oficjalnej prezentacji Hansa-Dietera Flicka w Futbol Club Barcelona. Chociaż niemiecki trener miał zły okres w reprezentacji Niemiec, był architektem jednego z najbardziej dominujących sezonów w historii Niemiec i Europy. Wygranie sześciokrotnego meczu z Bayernem Monachium było jego wizytówką na drodze do Barçy.
Ze stylem gry przypominającym najczystszy "cruyffizm", trener z Heidelbergu przeszedł drogę od kata do idola dla fanów Blaugrany, od bycia trenerem 2-8 do wygrania Copa del Rey, Superpucharu Hiszpanii i LaLiga, i o włos nie dotarł do pierwszego finału Ligi Mistrzów od dziesięciu lat.
Wielką przemianą Flicka jest mentalność i kondycja drużyny, która pokazała się ze znakomitej wydajności, co przełożyło się na 169 bramek we wszystkich rozgrywkach w momencie pisania tego tekstu, blisko liczb legendarnego MSN, który przekroczył 171 w ciągu trzech sezonów, w których byli razem. Liderami w klasyfikacji strzelców są Lewandowski, Raphinha i Lamine Yamal: Blaugrana zdobywała średnio 2,7 gola na mecz. Lewandowski był królem strzelców z 40 golami i trzema asystami; Yamal, perełka La Masii, autor 17 goli i 24 asyst, a wreszcie, na poziomie Ballon D'Or, Raphael Dias Belloli , łącznie zdobywając 34 gole i 25 asyst, co daje 59 bramek wkładu.
Ale to, co najbardziej ekscytuje fanów, to zdolność do pokonywania przeciwności losu. Po niesamowitych pierwszych miesiącach, w których strzelali gole wielkim drużynom, po słabym listopadzie przyszedł katastrofalny grudzień, w którym stracili osiem punktów do Realu Madryt. Nie tylko wyszli z tyłu w rozgrywkach ligowych, wygrywając je siedmioma punktami, ale także wyszli z tyłu w trzech z czterech Clasicos sezonu, aby udaremnić wszelkie próby Blancos wygrania któregokolwiek z ich meczów. Na początku 2025 roku Barça przechyliła szalę zwycięstwa i zdobyła 46 z 48 punktów, pieczętując LaLiga z pięcioma porażkami i niepokonanym nowicjuszem Szczęsnym.
Na zakończenie warto podkreślić wątpliwości, z jakimi drużyna zaczynała, przegrywając z Monaco w Gamper i w pierwszym meczu Ligi Mistrzów, ale wiedziała, jak zagrać w decydujących momentach sezonu. Mogliśmy mówić o finale Ligi Mistrzów za kilka tygodni, ale jeden z najlepszych meczów w historii rozgrywek zakończył się po myśli Interu Mediolan. Młodość zespołu nie mogła się równać z weteranami, którzy mieli na swoim koncie wiele minut, a Flick nie blokował drużyny, chciał doprowadzić do stanu 2-4, który zamienił się w 4-3 w dogrywce. Ale to zasługa tej drużyny, która wygrała trzy krajowe rozgrywki z najmłodszą średnią wieku w historii LaLiga dla mistrza.
Hansi Flick już wyraził zainteresowanie pozostaniem w klubie na kolejny rok, a Joan Laporta potwierdził, że porozumienie zostało już osiągnięte. Culers nie mogliby być bardziej podekscytowani tą wiadomością, widząc głód tytułów, które ma drużyna.
Gratulacje dla wszystkich culerów!