Najnowsze wiadomości ze Stanów Zjednoczonych. Prezydent Trump po raz kolejny zaciera granice między obronnością a handlem, sygnalizując, że koszty utrzymania amerykańskich wojsk w Japonii i Korei Południowej mogą stać się kartą przetargową w jego dążeniu do nowych porozumień celnych.
Pomimo nalegań Tokio i Seulu na oddzielenie kwestii bezpieczeństwa od negocjacji gospodarczych, Trump wydaje się być zdecydowany na bardziej transakcyjne podejście, łącząc wkład finansowy na obecność wojskową z wynikami polityki handlowej.
Posunięcie to zaniepokoiło obu sojuszników, którzy goszczą łącznie 78 500 amerykańskich żołnierzy i postrzegają ich jako środek odstraszający przed regionalnymi zagrożeniami, takimi jak Chiny i Korea Północna, przy czym Korea Południowa znajduje się obecnie w okresie transformacji politycznej, a Japonia jest objęta umową, która wygasa w 2027 roku.
Urzędnicy w obu krajach wydają się nieufni wobec taktyki nacisku, którą wielu analityków opisuje jako część szerszej wizji Trumpa, polegającej na rekalibracji sojuszy na korzyść amerykańskich interesów. Na razie nie wiadomo jeszcze, jak rozwinie się sytuacja.