Minęło wiele lat, zanim gracze Sienny w końcu otrzymali swoją podklasę DLC do Warhammer: Vermintide 2. Podczas gdy gracze Bardinów cieszyli się swoimi minigunami, a grający Kruberem nie służyli damie, miłośnicy piromancji zostali zepchnięci na dalszy plan. Tak było do tej pory.
Dziś rozpoczyna się kariera Nekromantki Sienny, podklasy, na którą fani czekali od dawna. Po powrocie na Gamescom mieliśmy okazję wypróbować go przez kilka minut, a ostatnio spędziliśmy z nim jeszcze więcej czasu, obserwując, jak wpływa na opartą na hordzie bonanzę zabijania szczurów, jaką jest Warhammer: Vermintide 2.
Jak zapewne widzieliście w zwiastunach, kariera nekromantki Sienny wprowadza do czarodziejki wiele świeżych mechanik. Porzuca nudne, stare, pomarańczowe płomienie na rzecz nowego, fantazyjnego niebieskiego ognia i po raz pierwszy w Vermintide 2 otrzymujesz jednostki do kontrolowania w szkieletach, które Sienna przywołuje za pomocą swoich umiejętności kariery. Jeśli chodzi o broń, masz sękatą kosę, która zadaje obrażenia w dużych, zamaszystych łukach, a także zadaje niezłe AoE swoim specjalnym atakiem. Jej kostur (który jest charakterystyczny dla nekromanty) może tlić wielu słabszych wrogów za pomocą odbijających się niebieskich płomieni, które łączą grupę. Lub, jeśli przytrzymasz przycisk alternatywnego ataku, możesz po prostu wyssać duszę z elitarnego wroga.
Wszystkie te cechy brzmią niesamowicie mocno na papierze, a to dlatego, że w praktyce takie są. Grając na legendarnym poziomie trudności, odkryliśmy, że szkielety są więcej niż zdolne do powstrzymywania hord, odrywania zdrowia potworów i po prostu dawania ci chwili oddechu. Są świetnym buforem, ale mogą również zadawać obrażenia i naprawdę przydadzą się graczom solo. Kiedy Sienna sama chce wciągnąć się w walkę, nekromantka okazuje się być świetną, wszechstronną kobietą, która jest w stanie poradzić sobie z wieloma wrogami za pomocą ognia i kosy, a jednocześnie jest w stanie zrzucić dziwny elitarny oddział.
Pomimo tego, że podklasa z pewnością wydawała się silna, niekoniecznie sprawiała wrażenie zepsutej. Często trudno jest zrównoważyć podklasę DLC, ponieważ nie chcesz zepsuć gry dla wszystkich innych, ale ci, którzy ją kupią, powinni czuć, że mają jakiś stosunek jakości do ceny. Nekromanta zdecydowanie wydaje się inny i wystarczająco silny, aby był wart swojej ceny, dodając wiele świeżej mechaniki bez poczucia, że jest to jedyna wersja Sienny, w którą kiedykolwiek będziesz musiał grać. Dostępnych jest również wiele niuansów i różnorodności konfiguracji, a także możesz wzmocnić swoje szkielety w walce, dać im płonące ataki i nie tylko. Być może istniałaby pewna różnorodność w funkcjonowaniu szkieletów, na przykład możliwość stworzenia jednego super silnego szkieletu do walki z potworami, ale nie możemy narzekać, biorąc pod uwagę ilość różnorodności, która już jest tutaj prezentowana.
Mamy nadzieję, że z czasem nadejdzie więcej możliwości personalizacji szkieletów. Być może możliwość nazwania ich lub wyposażenia w określone przedmioty kosmetyczne wniosłaby kolejny poziom osobowości do tej odrębnej podklasy i dałaby graczom jeszcze więcej powodów do zagłębienia się w czarną magię.
W tej chwili jednak ostateczna opcja kariery dla Warhammer: Vermintide 2 przynosi wystarczająco dużo umiejętności zmieniających grę, że z pewnością zobaczymy zmianę meta w nadchodzących dniach, tygodniach i miesiącach. W tej chwili nie wydaje mi się, żeby to było zbyt zepsute, ale nie mogę powiedzieć, że jestem główną Sienną, więc prawdopodobnie nie wiem, co robię, tak bardzo, jak inni gracze. Jeśli chcesz dać Warhammer: Vermintide 2 ostatnie hurra przed ponownym dołączeniem do Odrzutów w Warhammer 40,000: Darktide, kariera Nekromanty Sienny to świetny sposób na urozmaicenie mordowania szczurów.