Wideo uchwyciło moment, w którym Charlie Kirk zostaje śmiertelnie postrzelony w szyję podczas rajdu w Utah
Szokujące nagrania eksplodują w mediach społecznościowych.
Ostrzeżenie o treści: Ta historia zawiera drastyczne treści.
Charlie Kirk został śmiertelnie postrzelony podczas wiecu na Uniwersytecie Utah Valley w środę wieczorem. Został przewieziony do pobliskiego szpitala, ale już dwie godziny później stwierdzono jego zgon, co wywołało szok w amerykańskim krajobrazie politycznym.
Zanim jednak wiadomość o jego śmierci trafiła na pierwsze strony gazet, internet zdążył już podchwycić tę tragedię, siejąc szok i niedowierzanie na całym świecie. W ciągu kilku minut od ataku, surowe, chaotyczne filmy nagrane przez ludzi w tłumie zalały media społecznościowe.
Nagranie pokazujące Kirka upadającego od rany postrzałowej szyi eksplodowało na X, zdobywając ponad 11 milionów wyświetleń w ciągu zaledwie kilku godzin. Stamtąd filmy rozprzestrzeniły się na inne platformy, często przepakowane z grafiką, komentarzem i archiwalnymi klipami Kirka.
Rozprzestrzenianie się wirusa było nie do zatrzymania. Na X konta takie jak Uncensored News i Breaking911 (za pośrednictwem The New York Times) wzmocniły klipy, a niektóre posty przyciągnęły miliony wyświetleń w mniej niż godzinę. Nawet gdy moderatorzy się przebierali, usunięcia okazywały się niespójne.
Niektóre filmy zniknęły, podczas gdy inne pojawiły się niemal natychmiast w nowych filmach. Na YouTube Google zastosował ograniczenia wiekowe i usunął dziesiątki filmów, ale wciąż pojawiały się kolejne. Meta oznaczyła niektóre klipy jako "wrażliwe", ale inne pozostawiła nietknięte.
A na platformie Elona Muska, gdzie zasady cenzury są luźniejsze, materiał podróżował najszybciej. Dla wielu było to jak déjà vu. Eksperci szybko doszli do porównań do Christchurch, Pittsburgha, a nawet propagandy ISIS, momentów przemocy uchwyconych przez kamerę.
Setki ludzi odpowiedziało na posty Muska, błagając o usunięcie filmów z szacunku dla rodziny i dzieci Kirka. Ale z milionami udostępnień już zarejestrowanymi i niezliczonymi kopiami krążącymi w cieniu, dżin wyszedł z butelki.
