MKOl (Międzynarodowy Komitet Olimpijski) wybiera w tym tygodniu nowego prezydenta, który zastąpi Thomasa Bacha na 12-letnią kadencję (maksymalny czas). Kolejny prezydent, który zostanie wybrany w czwartek 20 marca, będzie pełnił swoją funkcję przez dwie czteroletnie kadencje, z możliwością trzeciej kadencji. Kandydatów jest siedmioro, a proces jest niezwykły... I szczerze mówiąc, dość zabawne: będzie wiele rund, a po każdej rundzie kandydat z najmniejszą liczbą głosów zostanie wyeliminowany, aż uzyska absolutną większość.
W głosowaniu weźmie udział 109 członków MKOl. Jeden z kandydatów, Hiszpan Juan Antonio Samaranch (syn siódmego prezydenta w latach 1980-2001), wyjaśnił RTVE cały proces. "W każdej turze, jeśli nie ma kandydata z większością, wyborcy są osieroceni od swojego pierwszego wyboru i w ciągu kilku minut muszą zdecydować się na nowego kandydata". Kandydaci mogą głosować na siebie, ale inni członkowie nie mogą głosować na kandydata ze swojego kraju pochodzenia.
Na czwartkową sesję czeka siedmioro kandydatów:
Siedmioro kandydatów uczestniczy już w 144. sesji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) w starożytnej Olimpii w Grecji, na której odbędzie się przegląd prezydentury Bacha. W historii nowożytnych igrzysk olimpijskich od 1894 roku było dziewięciu prezydentów MKOl. Wybrany przejmie władzę 23 czerwca 2025 roku.