Polski
Gamereactor
zapowiedzi
Call of Duty: Black Ops 6

Call of Duty: Black Ops 6 Zapowiedź praktyczna: Wzięliśmy udział w CoD Next, aby przetestować tryb wieloosobowy, zombie i Warzone

Wypróbowaliśmy trzy z czterech głównych filarów, które składają się na tegoroczny duży projekt Call of Duty, a wszystko to podczas szalonego wydarzenia Next w Waszyngtonie.

HQ
HQ

Zatrzymując się w Watergate Hotel z widokiem na Washington Monument, jesteśmy odbierani czarnymi samochodami przez mężczyzn w obcisłych garniturach. Activision ma zwykle siedzibę w Los Angeles, więc wybór zorganizowania tegorocznego Call of Duty Next po przeciwnej stronie kontynentu, w stolicy USA, jest wyraźnie wyborem tematycznym. Fakt, że światowa prasa i influencerzy pozostaną w historycznym Watergate Hotel też nie jest przypadkiem. Cała aparatura jest na swoim miejscu; To Call of Duty Black Ops 6: The Truth Lies – mówią autobusy krążące wokół National Mall.

Po chłodnym przyjęciu Modern Warfare III w zeszłym roku, gdzie Call of Duty w rzadkim przypadku musiało ustąpić pierwszego miejsca w najlepiej sprzedających się grach roku, nie ma wątpliwości, że Activision chce odcisnąć swoje piętno kolejnym tytułem z serii. Obiecano nam pełną akcji i epicką kampanię dla jednego gracza, powrót do bardziej klasycznego pakietu Zombies, wraz z kontynuacją historii oraz nowościami i dodatkami do Warzone. I oczywiście będziemy testować nowy Omnimovement.

Call of Duty: Black Ops 6
To jest reklama:

Jeśli chodzi o zmiany i dodatki do podstawowej rozgrywki Call of Duty, to właśnie Omnimovement ma potencjał, aby stać się prawdziwą innowacją i kamieniem milowym. Jasne, istnieje wiele drobnych poprawek i dodatków, które pojawiają się w nowym wydaniu, ale Omnimovement ma potencjał, aby zmienić sposób, w jaki grasz w CoD na bardziej podstawowym poziomie.

Krótko mówiąc, chodzi o to, że powinieneś teraz być w stanie biegać i skakać we wszystkich kierunkach, a nie tylko do przodu, jak wcześniej. Nie ma tu bullettime'u, ale w przedpremierowym materiale filmowym, który pokazujemy, zanim sami go wypróbujemy, widzimy, jak gracze rzucają się i strzelają do przeciwników wiszących w powietrzu, jakby byli Max Payne. Oczywiście, zaplanowana i zredagowana prezentacja to jedno, więc nadrzędnym pytaniem, gdy siadamy do ekranów, jest: czy to działa?

Do tego dojdziemy za chwilę, najpierw nakreślmy program i wyznaczmy kilka obietnic i nowości. Next to wydarzenie na żywo, więc niektórzy z was mogli śledzić jego śledzenie, ale to, w co zagraliśmy, to zwykły tryb wieloosobowy, potem Zombies i na końcu Warzone. Tryb wieloosobowy to ta sama wersja beta, do której 30 sierpnia będą mieli dostęp osoby, które złożyły zamówienie przedpremierowe i subskrybenci Game Pass. Składa się między innymi z pięciu nowych map 6 na 6. Wszystkie mieszczą się w średnim i małym przedziale rozmiarów, a twórcy bardzo świadomie odwrócili się plecami do większych map na rzecz skupienia się na popularnej intensywnej walce, która toczy się na mniejszych mapach - i to właśnie otrzymujesz. Mapy są nowe, ale nie sprawiają wrażenia nowych. W rzeczywistości miałem wrażenie, że grałem w nie wszystkie wcześniej i musiałem kilka razy pytać, czy ta, w którą grałem, jest nowa. Wizualnie też nie wyróżniają się zbytnio. Pomimo obietnicy solidnej estetyki lat 90., nie zauważyłbym dużej wizualnej różnicy, gdyby były dyskretnie schowane w rotacji Modern Warfare III. Jest to nie tyle krytyka jakości map pod względem rozgrywki, co po prostu trochę rozczarowujące, gdy sami twórcy położyli tak duży nacisk na to, aby Black Ops 6 było osadzone w 1991 roku i że "poczujesz to".

Call of Duty: Black Ops 6
To jest reklama:

Chociaż miał wiele wad, nie ma wątpliwości, że Modern Warfare III dobrze się grało; ponieważ Call of Duty ogólnie dobrze się gra. To samo można powiedzieć tutaj i myślę, że mogę śmiało powiedzieć, że Black Ops 6 nie zawiedzie na tym poziomie. Człowieku, dobrze się gra. Nic nie sugeruje gruntownej przebudowy znanego nam modelu, ale dostosowanie i skupienie się na tym, co działa. Sam jestem kontrolerem, prawie nigdy nie gram myszką i klawiaturą, a jeśli strzelanka pierwszoosobowa ma jakieś problemy mechaniczne, od razu to zauważam. Doskonale pamiętam zeszły rok, kiedy usiadłem z Redfall. Czułem się prawie tak, jakbyś wrócił do wczesnych dni Nintendo 64, kiedy ani konsola, ani kontroler nie były przyzwyczajone do tego rodzaju gier. Ale Call of Duty jest zwykle na szczycie i wydaje się, że tak jest, jeśli nie trochę lepiej, w Black Ops 6 i mając to na uwadze, nadszedł czas, aby przejść do tak zwanego Omniruchu. Activision zrobiło wielką sprawę z tej funkcji w swoich promocjach - prawie do punktu głupoty - ale może to naprawdę niewielka rewolucja. Czy aby na pewno?

Cóż, nie do końca. Moje największe obawy związane z nową funkcją zostały jednak na szczęście złagodzone. Obawiałem się, że zobaczysz, jak wszyscy latają i jeżdżą na łyżwach jak amatorska drużyna gimnastyczna, więcej niż dotychczas, ale tak nie jest. Zmiana jest o wiele bardziej subtelna, ale na tyle silna, że zaczynasz się zastanawiać, dlaczego nie zawsze tak było. Rozmawiałem z kilkoma streamerami, którzy grają za pomocą myszy i klawiatury, i z ich doświadczenia wynikało, że było to trochę "szarpane". Osobiście uważam, że jest to bardziej kwestia przyzwyczajenia się do tego. Jak już wspomniałem, sam gram za pomocą kontrolera i po prostu czuję się świetnie - a przede wszystkim dobrze się bawię! Prawie nigdy nie gram w gry takie jak Call of Duty dla zawodów, ale dla zabawy, a moje doświadczenie z Omnimovement było takie, że jest to po prostu przyjemniejsze. Rzucanie się w dowolnym kierunku w desperackiej próbie uniknięcia kul zwiększa dramaturgię, zwiększa poczucie bohaterstwa, zwiększa czynnik zabawy. Kiedy mówię, że Omnimovement nie jest do końca tym, za co go uważano, to dlatego, że wydaje się bardziej poprawą jakości niż fundamentalną zmianą, a o ile to naprawdę znaczy, gdy ludzie dostaną grę w swoje ręce w wielkim stylu. Moim zdaniem najbardziej pozytywną rzeczą w Omnimovement jest to, że spełnia on tę zaletę, że gry powinny dawać graczowi narzędzia do czucia kontroli, narzędzia do tworzenia narracji, a Omnimovement jest krokiem w tym kierunku, a nie faktyczną zmianą podstawowej rozgrywki. Nie minie dużo czasu, zanim zobaczymy klipy z ludźmi wykonującymi dzikie akrobacje za pomocą Omnimovement. A teraz ani ja, ani Wy nie chcemy już czytać słowa "Omnimovement" w tym artykule, więc przejdźmy do następnej części: Zombies!

Zombies w Call of Duty szybko przestało być zabawnym dodatkiem, a stało się oczekiwanym i stałym elementem. W Modern Warfare III programiści próbowali umieścić Zombies w modelu podobnym do Warfare - z mniejszym powodzeniem, jak twierdzą niektórzy. W Black Ops 6 stworzono jednak bardziej tradycyjne doświadczenie. Jasne jest również, że włożono w nią wiele wysiłku i budżetu, a historia - tak, jest historia - kontynuuje poprzednie gry. Podsłuchałem streamera, który skupia się głównie na części Zombies Call of Duty, próbując wyjaśnić wszystko, co wydarzyło się wcześniej. Było to trudniejsze do zrozumienia niż multiwersum Marvel, ale to nie ma znaczenia. To jest to, czego ludzie chcą i to jest to, co programiści chcą stworzyć. Wizualnie i technicznie nadchodzące wydanie Zombies wydaje się być imponujące.

Widać, że wrzucono w to trochę pieniędzy. Niestety, wyglądało to tak, jakby po prostu wzięli model z Modern Warfare III i przeskalowali go w dół. Graliśmy na mapie o nazwie Liberty Falls, małym miasteczku w USA na początku lat 90. Tutaj musisz eksplorować i wykonywać zadania. Możesz ulepszać swój sprzęt, odblokowywać nowe obszary, a wraz z postępami w grze w rundach dodawanych jest coraz więcej potworów. Kiedy nie odważysz się już kusić losu, możesz zdecydować się na ucieczkę i zatrzymać niektóre z zebranych przedmiotów. Jak już mówiłem, działa dobrze wizualnie i technicznie - pomimo tego, że jest to wersja beta - ale po około 10 minutach byłem znudzony. Trzeba przyznać, że po godzinie gry wieloosobowej w trybie wieloosobowym przeszliśmy od razu do części Zombies. Muszę zobaczyć więcej, aby wyrobić sobie świadomą opinię, ale jak opisał to później młodszy kolega, "jest to przeznaczone do siedzenia i rozmawiania o gównie z kolegami po szkole".

Call of Duty: Black Ops 6Call of Duty: Black Ops 6

Pokaz zakończył się zagraniem w Warzone, wersję alfa zupełnie nowej mapy. Nuketown to jedna z najbardziej lubianych i kultowych map Call of Duty, a Treyarch, we współpracy z Raven, chciał stworzyć Nuketown w Warzone. W zwiastunie, prawie jak Fallout, widzimy małą maskotkę z kreskówki, która mówi o bezpieczeństwie i zastrzeżeniach związanych z narażeniem na promieniowanie, a twórcy wyraźnie chcą stworzyć historię i atmosferę, która wykracza poza Nuketown.

Sama mapa jest o wiele mniejsza niż to, co widzieliśmy do tej pory w Warzone. Nie wiedząc tego na pewno, zgaduję, że jest to około jedna czwarta wielkości poprzednich map. Mniejszy rozmiar ma oczywiste konsekwencje, z których szybko zdajesz sobie sprawę. W zwykłej rundzie Warzone możliwe jest lądowanie, zbieranie przedmiotów i ogólnie ustatkowanie się, zanim wpadniesz na innych graczy. Inaczej jest w Nuketown. Tutaj nie możesz uniknąć wdania się w bójkę ze swoim małym pistoletem i nożem niemal natychmiast. To, czego Nuketown brakuje w obszarze, nadrabia wertykalnością. Pod ziemią schodzą tunele i bunkry, a nad nimi dźwigi i budynki. W związku z tym istnieje znacznie więcej sposobów poruszania się, a strzelaniny często rozwijają się w małych budynkach lub korytarzach. To powiew świeżego powietrza w Warzone, ale tracisz też część doświadczenia, które jest tak silne w Warzone. Zwykle, zanim ukończysz rundę, masz już za sobą całą historię z wieloma punktami zwrotnymi. Wolniejsza rozgrywka daje poczucie rozwoju i narastania, które wydaje się znikać w Nuketown. Zamiast tego ciągle zmieniasz broń i walczysz wszystkim, co wpadnie ci w ręce, aby przetrwać. Wciąż jest wiele do poprawienia od twórców i nie jestem pewien, czy Nuketown będzie hitem, ale jest to coś nowego i innego, co może potencjalnie wstrząsnąć formułą.

Poza dużymi punktami, istnieje wiele ulepszeń jakości, które pojawiają się wraz z Black Ops 6. Jedną z najbardziej godnych uwagi jest to, że zmiany, które wprowadzisz do poszczególnych broni, pojawią się w twoim ekwipunku we wszystkich trybach gry. Być może drobna, ale mile widziana poprawa. Moim osobistym faworytem są jednak menu i elementy skórki. Treyarch w dużym stopniu ograniczył przyciski i pola informacyjne, co doprowadziło do wyraźnego i czystego wyglądu, w przeciwieństwie do tego, do czego byliśmy przyzwyczajeni.

Activision dało z siebie wszystko, organizując Call of Duty Next 2024. Nie śmiem zgadywać, jaki koszt stoi za tym wydarzeniem. Jest to niewątpliwie wydarzenie skoncentrowane na streamerach, a my, tradycyjni pisarze, byliśmy bardziej na uboczu - dosłownie. Jeśli jednak usuniesz całe świętowanie i spojrzysz tylko na obecny stan Black Ops 6, to jest to pozytywny obraz, który mi pozostaje. Nie zrewolucjonizuje to serii, ale wygląda na to, że możemy spodziewać się wystarczającej liczby ulepszeń i wystarczającej ilości nowej zawartości, aby uzasadnić zwykłą cenę gry Call of Duty więcej niż miało to miejsce w przypadku Modern Warfare III w zeszłym roku.

HQ

Powiązane teksty



Wczytywanie następnej zawartości