W tym roku na targach Gamescom mieliśmy okazję usiąść i sprawdzić niektóre z Clair Obscure: Expedition 33 od Sandfall Interactive i Kepler Interactive. Warto w tym momencie wspomnieć, że nie było to praktyczne doświadczenie, ale było na tyle długie, że warto było o nim napisać. Poza tym po prostu wyróżniał się w krótkim czasie, w którym mogliśmy mu się przyjrzeć.
Akcja Clair Obscur: Expedition 33 toczy się w steampunkowym świecie inspirowanym erą Belle Époque. Pomyśl o Lies of P zmieszanym z The Order: 1886 ze względu na jego estetykę i dorzuć trochę surrealizmu, aby upewnić się, że masz właściwy obraz mentalny. Akcja gry toczy się w świecie, w którym pośrodku znajduje się ogromny monolit. Wewnątrz tego monolitu znajduje się istota zwana Malarką, a raz w roku na monolicie odlicza się liczba. Gdy liczba zostanie odhaczona, wszyscy w tym wieku lub powyżej znikają. Akcja gry toczy się podczas Ekspedycji 33, co oznacza, że wszyscy są poniżej tego wieku.
Tak więc kilka młodych dolców zostało wysłanych do monolitu, aby spróbować pokonać Paintress, albo aby zwrócić wszystkich staruszków z powrotem, albo po prostu zatrzymać cały upadek społeczeństwa, zanim liczba stanie się zbyt niska. Podczas dema zostaliśmy przedstawieni naszym bohaterom, Gustave'owi i Maelle, a także innemu uczestnikowi ekspedycji. Każda postać może być zbudowana z określonymi atrybutami i możesz je tworzyć według własnego uznania pod względem tych podstawowych zdolności fizycznych, takich jak zdrowie, wytrzymałość itp. Ale każda postać ma również swoje unikalne drzewko umiejętności. Na przykład Maelle pojedynkuje się ze swoim mieczem szermierczym, podczas gdy Gustave otwiera wrogów na krytyczne ciosy za pomocą swojej broni.
Walka w Clair Obscur: Expedition 33 była centralnym punktem w demie, które mieliśmy okazję zobaczyć, ponieważ opiera się na tradycyjnej taktyce turowej dotyczącej wykorzystania twoich umiejętności i podstawowych ataków z dużą synergią między twoją drużyną, ale także pozwala ci pozostać skoncentrowanym w walce dzięki mechanice czasu rzeczywistego. Większość z nich to QTE, które pozwalają zadać więcej obrażeń atakiem, naciskając przycisk w odpowiednim momencie. Możesz także unikać lub parować przeciwników. Unik ma bardziej hojne okno, ale parowanie parowania otwiera przeciwnika na kontratak. Ta mechanika z pewnością wydawała się fajna w godzinie, którą mieliśmy okazję zobaczyć, ale z czasem naciskanie przycisku za każdym razem, gdy nie chcesz zostać uderzony przez atak wroga, może stać się nużące. Przyjemność z gry prawdopodobnie będzie się różnić, ponieważ niektóre inne osoby, z którymi widzieliśmy demo, wydawały się równie podekscytowane i ostrożne w stosunku do tego dodatku.
Świat Clair Obscur: Expedition 33 pozostaje jednak fascynujący. Połączenie różnych estetyk, pomysłów i mieszanie poczucia grozy i piękna w oprawie wizualnej gry jest zrobione bardzo dobrze i sprawiło, że przestałem czuć się nieco letni w stosunku do gry jako całości, a całkowicie zainwestowałem w to, co Sandfall Interactive robi z tym światem. Oprawa wizualna Clair Obscur: Expedition 33 zapiera dech w piersiach, począwszy od szczegółowych modeli postaci, a skończywszy na wspomnianym świecie. Podczas dema trudno było usłyszeć zbyt wiele ze ścieżki dźwiękowej, ponieważ Gamescom jest po prostu głośny, ale z fragmentów, które udało nam się złapać, wydawało się to równie urocze jak oprawa wizualna.
Z solidną walką i świetnym wyglądem, jedynym pytaniem, na które tak naprawdę nie możemy odpowiedzieć w Clair Obscur: Expedition 33, jest to, czy historia może sprostać temu, co ma do zaoferowania reszta doświadczenia. Gra ma nam wiele do pokazania jeszcze przed premierą w przyszłym roku i do tej pory wykonała świetną robotę, robiąc wrażenie wczesną prezentacją, ale aby być kompletnym pakietem, będzie potrzebować silnej narracji w sercu tego intrygującego świata, która wynagrodzi gracza za czas, który w nim spędzi.