Polski
Gamereactor
zapowiedzi
Onimusha: Way of the Sword

Onimusha: Way of the Sword Zapowiedź - Znajomo, ale ekscytująco wyglądająca gra RPG akcji

Mieliśmy przedsmak nadchodzącej gry, która zapowiada się na wymagającą, ale satysfakcjonującą.

HQ

Capcom może być teraz złotym standardem wydawcy gier wideo. Japońska firma ma fantastyczny wachlarz unikalnych tytułów, które często pojawiają się w typowo wysokiej jakości, co wystarczyło, aby doprowadzić do sukcesywnego wzrostu przez prawie dekadę z rzędu, a także do czołowej pozycji w zagregowanych rankingach wydawców Metacritic (drugie w 2025 roku i pierwsze w 2024 roku). To właśnie z powodu tego sukcesu nieustannie czekam na gry Capcomu, niezależnie od tego, czym są i do jakiego gatunku się zaliczają. Nie inaczej będzie w 2026 roku, ponieważ Resident Evil Requiem rozpocznie się od wydarzeń, a po nim pojawią się Pragmata (zobacz nasze ostatnie wrażenia tutaj) i Onimusha: Way of the Sword. To ostatnie jest szczególnie interesujące, ponieważ Onimusha ma niewielkie miejsce w sektorze gier od prawie dwóch dekad, a ostatnie wspomnienia składają się z remasterów i alternatyw VR. Zmieni się to w 2026 roku, gdy pojawi się Way of the Sword z zamiarem przypomnienia nam, dlaczego Onimusha był kiedyś podstawą akcji.

HQ

Zacznijmy od tego, że każdy, kto widział niedawny zwiastun, może odnieść wrażenie, że Onimusha: Way of the Sword to RPG akcji w stylu Soulslike. Nie jest to do końca prawdą z tego, co widziałem o grze podczas niedawnej wizyty w brytyjskiej siedzibie Capcomu. Jest to z pewnością RPG akcji, ale wydaje się, że brakuje mu wielu tendencji formuły Soulslike, aby wpaść w tę pułapkę, a dotyczy to tego, co wydaje się być bardziej wyrozumiałą walką, zaprojektowaną wokół ataku i przede wszystkim bycia agresywnym. Tak, w tej grze nie musisz kulić się w kącie, ciągle robiąc uniki lub parując, dopóki nie znajdziesz jednosekundowego okna na zadanie odrobiny obrażeń, zanim znów będziesz się bać o swoje życie. W Way of the Sword dowodzisz walką, atakując i znajdując sposoby na ominięcie zagrożeń, uderzając na wiele sposobów i wykorzystując umiejętności protagonisty na swoją korzyść.

O jakie umiejętności pytasz? Onimusha: Way of the Sword obraca się wokół Miyamoto Musashiego, szermierza, który nie chce niczego więcej, jak tylko zostać sklasyfikowanym jako najlepszy, jaki kiedykolwiek tego dokonał. W ramach tego zadania znajduje i postanawia nosić potężny Oni Gauntlet, który daje mu ogromną moc, ale wkrótce żałuje tej decyzji i chce osiągnąć swój cel w autentyczny i trudniejszy sposób, bez pomocy sił nadprzyrodzonych, a to prowadzi do zadania, w którym Musashi musi wymyślić, jak usunąć Gauntlet wszystko to podczas radzenia sobie z wszelkimi zagrożeniami Genma (demon), które staną mu na drodze.

To jest reklama:

Z tego, co udało mi się zobaczyć, jest to dość proste ogólne założenie, ale jest wiele sposobów na zboczenie z utartych ścieżek. Demonstracja, której byłem świadkiem, obejmowała udanie się do świątyni w pobliżu Kioto, Kiyomizu-Dera na pierwszy rzut oka. Ważne jest, aby zwrócić uwagę na nazwę lokalizacji w świecie rzeczywistym, ponieważ wiele obszarów i miejsc jest autentycznymi przedstawieniami prawdziwego świata, a wszystkie z nich mają charakter epoki Edo i demonicznych akcentów. Jeśli chodzi o powód, dla którego Musashi zapuścił się do tej świątyni, to wezwało go demoniczne zagrożenie, które wydaje się rozszerzać tradycyjny system dusz Onimusha o nowy kolor do opanowania.

Onimusha: Way of the Sword
Onimusha: Way of the SwordOnimusha: Way of the Sword

Oprócz znanych czerwonych dusz, które oznaczają punkty doświadczenia, niebieskich dusz oznaczających punkty many/umiejętności i żółtych oznaczających zdrowie (tak, nawet paski zdrowia są w tej grze żółte z jakiegoś całkowicie sprzecznego z intuicją powodu...), są teraz również czarne dusze, które działają jako wspomnienia smutku i małe bity fabularne, które opowiadają część szerszej historii. Przykład w demie widział ludzi zniewolonych i manipulowanych przez Genmę, a wszystko to przed ostatecznym wymordowaniem, co Musashi rozumie, podążając za czarnymi duszami do ich źródła. Należy również zauważyć, że historie te oparte są na japońskim folklorze, co nadaje im jeszcze bardziej autentyczny charakter.

To jest reklama:

Poza tym jest to bardzo tradycyjna gra RPG akcji Onimusha, która jest prezentowana przez Capcom. Podążasz za liniową strukturą poziomów, napotykając po drodze unikalne rodzaje Genmy, które nie chcą niczego więcej, niż zobaczyć, jak Musashi krwawi. Korzystając z prostego do opanowania, trudnego do opanowania zestawu bojowego, musisz blokować ataki, parować ciosy, unikać trafień, a wszystko to podczas uderzania, gdy wymaga tego moment, aby pokonać każde zagrożenie, a następnie zebrać kolorowe dusze, które pozostawia po sobie każdy Genma. Haczyk polega na tym, że wiele Genma ma specjalne umiejętności lub stylizacje, na przykład takie, które mogą zmieniać się ciałem lub atakować z dużą prędkością. Na szczęście Musashi może używać ataków Issen (i innych umiejętności) na swoją korzyść, aby zadawać ogromne i ciężkie obrażenia przeciwnikom, zakładając oczywiście, że zgromadziłeś wystarczającą ilość niebieskiej energii duszy. Rozczłonkowują one i pozostawiają Genmę całkowicie zdewastowaną i mogą być połączone między wieloma zagrożeniami. Łatwo jest również sprawdzić, czy masz energię, aby użyć ataków Issen, czy też wystrzelić podwójne ostrza w ramach Flame Spirit State, ponieważ HUD ma dedykowaną ikonę w kształcie rombu, która zapełnia się z czasem, podczas gdy miecz Musashiego ma wizualny efekt que, który sprawia, że ostrze również świeci na niebiesko.

Mówiąc o HUD, wydaje się to bardzo RPG akcji ze swoją konfiguracją, ale jest też bardzo proste i wydaje się, że brakuje mu jakichkolwiek puchów, co z pewnością jest pozytywne. Dotyczy to nawet oprawy wizualnej i graficznej, ponieważ Way of the Sword wydaje się być całkiem oszałamiający, jak można mieć nadzieję na prawdziwy projekt obecnej generacji.

Onimusha: Way of the SwordOnimusha: Way of the SwordOnimusha: Way of the Sword

Poza tym warto zauważyć, że Capcom umieścił łamigłówki środowiskowe w Onimusha: Way of the Sword, łamigłówki, które można rozwiązać, na przykład niszcząc blokady, a wszystko to za pomocą umiejętności Oni Vision do śledzenia bloku do jego źródła. Przykład, który widziałem, był bardzo prosty, ale Capcom powiedział mi, że różnorodność i poziom trudności znacznie wzrosną wraz z postępami w grze.

Kilka dodatkowych rzeczy, które zauważyłem, to to, że przez całą historię Musashi i Gauntlet będą się ze sobą komunikować i chociaż wygląda na to, że doprowadzi to do dowcipnej wymiany zdań, nie wydaje się to być tak żenujące, jak to, co zostało przedstawione w Forspoken. Dostępne są również w pełni udźwiękowione i zlokalizowane dialogi, które nadają dodatkowy wymiar ogólnej narracji, a także pewien stopień interakcji z otoczeniem, na przykład w postaci możliwości podnoszenia i kopania stołów we wrogach. Będziesz nawet w pewnym stopniu wiedział, w którym kierunku podążać dla fabuły, ponieważ uderzające i wyraźnie niesprzyjające warunki pogodowe zobrazują, gdzie leżą inwazje Malice i Genma, a zazwyczaj, jak to miało miejsce w tym demie, doprowadzi to do walki z bossem. A nawet dwa...

Tak, na koniec udało mi się zobaczyć nie jedną, ale dwie potyczki z bossami, jedną z rywalem Musashiego Ganriyu, drugą Gauntlet dzierżącym miecz najlepiej pokonać przez umiejętne parowanie prowadzące do Issen ciosów, a drugą przeciwko Malice istocie znanej jako Byakue, przy czym był to demoniczny potwór, który miał skomplikowaną mechanikę stawania się silniejszym, jeśli został pokryty własną krwią. Sękate, prawda? Wydawało się,Byakue że najlepiej unikać go, dopóki się nie zmęczy lub dopóki Musashi nie zdoła zmniejszyć jego paska wytrzymałości poprzez perfekcyjne parowanie ciosów, a wszystko po to, by otworzyć potwora na ciężki i niemożliwy do odrzucenia cios. Pokonanie Byakue coś upuściło, ale na tym demo się skończyło, więc nie mogę skomentować, czym dokładnie był ten przedmiot ani co robi.

Onimusha: Way of the SwordOnimusha: Way of the Sword
Onimusha: Way of the Sword

Podsumowując, Onimusha: Way of the Sword wydaje się być absolutnym spełnieniem marzeń fanów RPG akcji. Nie wydaje się, aby była tak wymagająca, jak niektóre Soulslike'i, a nawet gry takie jak seria Nioh, ale z pewnością nie będzie to też spacerek po parku. Mam nadzieję, że wkrótce zobaczymy więcej gry, ponieważ nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, czy między tym, Resident Evil 9 a Pragmata, czy Capcom może dostarczyć 2026 rok na wieki.

Powiązane teksty



Wczytywanie następnej zawartości