Polski
Gamereactor
zapowiedzi
Animal Crossing: New Horizons

Przegląd nowości w Animal Crossing: New Horizons 2.0 i płatnym rozszerzeniu Happy Home Paradise

W ciągu dwóch tygodni Nintendo zaoferuje tony nowej zawartości entuzjastom wyspiarskiego życia.

HQ

Powróciłem do Animal Crossing: New Horizons i zresetowałem swoją wyspę. Na szczęście w tym uniwersum nikt nie ocenia i liczy się wyłącznie dobra zabawa. Czemu jednak po prawie 500 godzinach na liczniku i to bez "podróżowania w czasie" postanowiłem zacząć od zera? Internet zalany jest podobnymi wpisami, a wszystkiemu winna jest nadchodząca aktualizacja 2.0. Czy najlepsza gra może stać się jeszcze lepsza?

Na ostatnim Nintendo Direct, które zostało w całości poświęcone właśnie Animal Crossing: New Horizons, udowodniono, że owszem, może. Choć przyznaję, że chyba jak większość fanów przed pokazem nie oczekiwałem zbyt wiele. Przez pandemię twórcy nie rozpieszczali entuzjastów wyspiarskiego życia, a pomniejsze dodatki typu pokazy fajerwerków, ubranka z Mario czy mieszkańcy z Sanrio delikatnie mówiąc nie nastrajały entuzjastycznie do kolejnych zmian. Te natomiast były przez wielu bardziej niż oczekiwane. Niemałym zatem zaskoczeniem okazała się prezentacja ostatniej, darmowej aktualizacji ukrytej pod numerkiem 2.0, bo podobnie jak w przypadku No Man's Sky, ta udowadnia, że to, co darmowe, nie musi być wcale gorsze, a wręcz przeciwnie - diametralnie potrafi odmienić doznania płynące z gry.

Nowe Horyzonty 2.0

HQ

Zaprezentowanych zmian jest od groma i po prawdzie przez niecałe pół godziny nie ujawniono wszystkich smaczków. To dobrze, bo już teraz czuć, że po premierze aktualizacji, a ta nastąpi piątego listopada, będziemy mieli co poznawać i odkrywać. Nie znamy pełnej zawartości w postaci nowych przedmiotów, mebli czy też ubrań. Skupmy się zatem na największych nowościach, które są pewne i które w większym zakresie odmieniają grę.

To jest reklama:
Animal Crossing: New HorizonsAnimal Crossing: New HorizonsAnimal Crossing: New Horizons

Powraca dobrze znany fanom gołębi barman Brewster, który na naszej wyspie otworzy swoją kawiarnię The Roost. Zajmie on lewe górne skrzydło muzeum tuż obok wejścia do części z dziełami sztuki. Szykujcie się zatem na sporo atrakcji, z których picie kawy w towarzystwie jest tylko najmniejszą z nich. Z zapowiedzi wynika, że pub będzie otwarty dwadzieścia cztery godziny na dobę, więc bez stresu, niezależnie o których godzinach spędzacie czas na wyspie, raczej nie pominiecie nowych atrakcji. Wspólnie z powrotem Brewstera na wyspie pojawią się także uwielbiane i długo oczekiwane gyroidsy, które jak w poprzednich odsłonach będziemy mogli wykopywać z ziemi i kolekcjonować. Na chwilę obecną nie wiadomo, czy nasz barman będzie przyjmował zdobyte przez nas okazy, czy będą miały one poświęconą sobie wystawę w muzeum. Jako że jest to dość ważny element w niemal każdej części, można jednak przypuszczać, że w jakiejś formie będziemy mogli je zbierać i prezentować szerszej publiczności. Czas pokaże.

Tego samego dnia aktualizacja wprowadzi 16(!) mieszkańców, z czego 8 będzie zupełnie nowych a reszta powracających z poprzednich odsłon lub do tej pory znanych jedynie w Japonii. Poza mieszkańcami ujawniono także dwóch zupełnie nowych NPC, Niko i Wardella, o których wspomnę jeszcze nieco później. Tak czy inaczej, zaprezentowany roster jest spory i wygląda fantastycznie, myślę, że każdy gracz bardzo szybko znajdzie swoich nowych ulubieńców. Sam na pewno zapoluję na Sashę i Shino. Co jednak ważniejsze, wiele scen z pokazu sugerowało, że nasze zwierzaki będą miały od teraz większą ilość interakcji z przedmiotami oraz samym graczem. Długo czekaliśmy na możliwość zapraszania sąsiadów do domu i w końcu się tego doczekamy. Sami mieszkańcy również będą zapraszać nas do siebie nie będziemy musieli jak do tej pory wbijać się do nich bez zapowiedzenia. Niestety na chwilę obecną nie wiemy, na ile interakcje będą zwiększone, choć ujawnione fragmenty sugerowały korzystanie z barbecue czy dmuchanych kół na wodzie. Szczególnie to ostatnie wydaje się bardzo intrygujące, bo wymusza na twórcach dodanie sporo mechanik i zachowań, z których wcześniej mieszkańcy korzystać nie mogli. Miejmy nadzieję, że nie był to jedynie przygotowany materiał pod publikę i już wkrótce nasze wyspy staną się jeszcze żywsze. Warto zaznaczyć, że w chwili pojawienia się aktualizacji do sklepów trafi także piąta seria kart amiibo, składająca się z 48 nowych kart, w których poza nowymi postaciami odnajdziecie także takie gwiazdy jak Sherb, Raymond czy Judy.

To jest reklama:

A skoro już przy ożywianiu wyspy jesteśmy. Nadchodzi system gotowania i uprawiania warzyw i jest to bez wątpienia jedna z największych zmian w aktualizacji. Poza dyniami, które wprowadzono na ubiegłe Halloween, już niedługo uprawiać będziemy mogli ziemniaki, marchew, pomidory, zboże oraz trzcinę cukrową. Biorąc pod uwagę dostępne owoce, może się to skończyć tylko w jeden sposób. Do gry zawitają nowe przepisy ułatwiające nam gotowanie, nowe narzędzia, a nawet elementy wyposażenia, wszystko po to, byście mogli poczuć się niczym prawdziwy szef lub szefowa kuchni. Jeśli się jednak bardziej w temat zagłębić, nie możemy zapomnieć również o zbieranych sezonowo grzybach, które także zostały potwierdzone jako składniki przepisów, czy złowionych przez nas rybach. Ważnym czynnikiem systemu gotowania będzie to, że każdą potrawę będziemy mogli zjeść, a to da nam znacznie więcej punktów „mocy" niż pojedyncze owoce czy warzywa. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że większością upichconych potraw i napojów będziemy mogli dekorować wyspę, sądzę, że gracze będą woleli często być głodni.

Nawet na głodnego po aktualizacji nie zapomnijcie odwiedzić ponownie wyspy Harveya, która poszerza swoje... horyzonty i od teraz stanie się ogólnie dostępnym rynkiem, na którym znani sprzedawcy będą mogli rozstawiać swoje stoiska. Wieść od Nintendo niesie, że gracze będą mogli inwestować pieniądze w sklepy i tym samym poszerzać ich asortyment. Biorąc pod uwagę, że aktualizacja 2.0 zaoferuje nam nowe przedmioty i nieznane do tej pory możliwości ich kustomizacji, dla wielu wyspiarzy targowisko będzie prawdopodobnie codziennym punktem do odhaczenia. Sam jestem niezwykle mocno zaintrygowany tym miejscem i sądzę, że wydam na nie fortunę.

Nasza mała przystań w końcu będzie miała zastosowanie. Kolejną powracającą postacią będzie bowiem Kapp, który zabierze nas w podróż na nowe tajemnicze wyspy. Z zapowiedzi wynika, że znajdziemy na nich nową florę - a kto wie, być może i faunę, choć to nie zostało potwierdzone. Co jednak ciekawe, można wręcz założyć się, że podróże z Kappem to swego rodzaju walka z "podróżnikami w czasie", bo czasami natrafimy na wyspy z innych pór roku. Zatem będzie to doskonała opcja dla osób takich jak ja, które zegara w konsoli nie przestawiają, a chcą odkryć nowe przedmioty czy przepisy. Świetny pomysł i kolejny powód do zbierania Nook Milesów.

Nie myślcie, że to koniec. To dopiero początek, bo jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. A pomniejszych atrakcji nie jest wcale mniej. Nintendo zapowiedziało sporo zmian, które znacząco wpłyną na styl rozgrywki, przyjrzyjmy się zatem kilku z nich. Czy wkurzało was, że nie mogliście przecisnąć się pomiędzy pięknie ustawionymi meblami lub innymi elementami wystroju? Aktualizacja wprowadzi nowy sposób poruszania się w niewielkich przestrzeniach, co niewątpliwie u wielu graczy zmieni nieco styl planowania dekorowania wnętrz i ogólnie całej wyspy. Zresztą nasz domowy magazyn będzie kolejny raz poszerzony i obecnie będziemy mogli upchnąć do niego aż 5000 przedmiotów. Idąc dalej, udostępnione zostaną dwa ważne elementy, które znacząco ułatwią grę. Szafa, dzięki której nawet nie przebywając w domu będziemy mogli zarządzać naszym magazynem, oraz bankomat, który rozstawimy na zewnątrz - np. przy sklepie. Dużym ułatwieniem okaże się zapewne także możliwość permanentnego rozstawiania na wyspie drabinek, do tej pory było to niemożliwe, a nie czarujmy się, schody to nie zawsze najlepsza opcja. Skoro już jednak przy nich jesteśmy obecnie, liczba mostów i schodów została zwiększona z ośmiu na dziesięć. Niby nic wielkiego, ale w praktyce ta zmiana może zdefiniować wygląd wielu wysp.

Animal Crossing: New HorizonsAnimal Crossing: New HorizonsAnimal Crossing: New Horizons
Animal Crossing: New Horizons

Od piątego listopada gra ułatwi także zarządzanie naszym czasem. Wprowadzone zostaną cztery rozporządzenia, które zdefiniują w dużym stopniu życie na wyspie w zależności od naszego stylu gry. Znajdzie się coś zarówno dla porannych ptaszków i nocnych marków, ale także dla graczy, którzy wbijają do gry jedynie na moment. Ogólnie tytuł stanie się bardziej przyjazny dla każdego, bez względu, jaki styl rozgrywki preferuje. Pisałem już, że od teraz będziemy mogli ćwiczyć wspólnie z mieszkańcami przed ratuszem? Zatem piszę, bo nie ma to jak poranne przeciąganie przed pracą. Co jednak ciekawe, owa zabawa faktycznie będzie miała co nieco z prawdziwych gier ruchowych, bowiem do robienia skłonów wykorzystamy zarówno analogi, jak i całe kontrolery ruchowe - do wyboru. Uf, to tyle... czy aby jednak na pewno?

Pierwsze płatne DLC

HQ

Pisałem na początku, że aktualizacja 2.0 będzie ostatnią darmową, nikt jednak nie mówił, że nie pojawią się płatne. Również piątego listopada będziemy mogli nabyć sporej wielkości rozszerzenie o nazwie Happy Home Paradise, które będzie wręcz nową grą w grze i nie tylko przez pryzmat olbrzymiej nowej zawartości. Warto od razu wspomnieć, że DLC wyceniono na 100 zł, będzie to zatem niewielka kwota, biorąc pod uwagę, co rozszerzenie nam zaoferuje.

Animal Crossing: New Horizons
Animal Crossing: New HorizonsAnimal Crossing: New HorizonsAnimal Crossing: New Horizons
Animal Crossing: New HorizonsAnimal Crossing: New Horizons

Przede wszystkim rozszerzenie da nam dostęp do zupełnie nowego archipelagu wysp, po którym oprowadzą nas wspomniani wcześniej Niko i Wardell. Cała zabawa będzie rozbijała się o wprowadzenie nieco życia do obszaru. Przedstawiona zostanie nowa mechanika, polegająca na dekorowaniu wymarzonych domów wypoczynkowych dla mieszkańców, co już samo w sobie prawdopodobnie wyrwie nam masę godzin z życia. Nie to jednak wydaje się najistotniejsze. Zaprezentowano zupełnie nowy sposób terraformowania, który, mam nadzieję, wprowadzony zostanie po ściągnięciu rozszerzenia także na naszą pierwotną wyspę, co niewątpliwie ułatwiłoby bardzo zabawę.

Jak jednak będzie wyglądało dekorowanie w praktyce? Wcielając się w dekoratora, wpierw będziemy musieli poznać wytyczne danego mieszkańca dotyczące jego wymarzonego domu. Następnie sami zdecydujemy o miejscu budowy, wyposażeniu, a nawet o... współlokatorze. Tak, w końcu zwierzęta będą mogły żyć razem w jednym domu. Dekorowanie niesie ze sobą sporo zmian, które zostaną wprowadzone także na naszą wyspę, nareszcie będziemy mogli stawiać filary czy dzielić pomieszczenia ściankami, co jednak fajniejsze, w końcu będziemy mieli realny wpływ na domy naszych sąsiadów, które też będziemy mogli urządzać. Być może dzięki temu pozbędziemy się u nich niechcianych prezentów.

Animal Crossing: New Horizons
Animal Crossing: New HorizonsAnimal Crossing: New Horizons
Animal Crossing: New HorizonsAnimal Crossing: New HorizonsAnimal Crossing: New Horizons

Kolejnym świetnym patentem będzie możliwość tworzenia specjalistycznych budynków takich jak restauracja, szpital czy szkoła. Nie wiadomo jednak, czy gracze będą mogli postawić podobne budynki na swojej wyspie - osobiście mocno na to liczę. Tak czy inaczej, tworząc i wyposażając np. restaurację będziemy mogli później obserwować, jak ta działa w praktyce. Mieszkańcy będą w pełen sposób z nich korzystać i wchodzić w zupełnie nowe interakcje, co samo w sobie może okazać się świetnym przeżyciem i wprowadzi wiele świeżości do tytułu. Ujawniono także mechanikę czyszczenia na błysk przedmiotów, jednak na chwilę obecną tak naprawdę nie wiadomo, do czego będzie ona służyła w praktyce. Kto wie, być może ktoś będzie mógł ocenić nasze dzieła? Nie wiadomo, ale na dzień dzisiejszy wiele szczegółów z DLC nie zostało jeszcze ujawnionych.

Ahoj, przygodo!

Byle do piątego listopada! Jak już pisałem, sam zdecydowałem się zresetować swoją wyspę pod wpływem tak wielkiej zapowiedzi. Ot, chcę po prostu przeżyć wszystko jeszcze raz, ale w pełniejszy sposób. Jak sami widzicie, zapowiedź nowej zawartości jest olbrzymia, a przecież nie ujawniono wszystkiego. Jeśli zatem zapytacie, czy ekscytuję się bardziej na myśl o płatnej czy darmowej aktualizacji, bez namysłu odpowiem: TAK.

Powiązane teksty



Wczytywanie następnej zawartości