Pierwszy dzień ćwierćfinałów Roland Garros przyniósł kilka niezwykle ekscytujących remisów w półfinałach. W grze pojedynczej kobiet oba półfinały odbędą się w czwartek, 5 czerwca, w Phlippe Chatrier, z jednym hitowym meczem z być może dwiema najbardziej znanymi obecnie zawodniczkami: Aryna Sabalenka i Iga Świątek.
Podczas gdy Sabalenka może być nieosiągalna w cyklu WTA i jest faworytką wszystkiego, a Świątek nie zdobyła w tym roku ani jednego tytułu, co zmusza ją do spadku o kilka pozycji, Polka jest szczególnie ekspertem od kortów ziemnych i wygrywała French Open prawie co roku: 2020, 2022, 2023 i 2024, podczas gdy Białorusinka nigdy nie dotarła nawet do finału. I nie zapominajmy, że Świątek jest nemezis Sabalenki: Polka wygrała osiem z dwunastu poprzednich spotkań. Będzie to ich pierwsze starcie w tym roku, czy Sabalenka się zemści?
Drugi potwierdzony półfinał odbędzie się w piątek, pomiędzy Lorenzo Musettim a Carlosem Alcarazem, trzeci raz ten mecz zostanie powtórzony w tym roku na kortach ziemnych: Alcaraz, obrońca tytułu, zawsze jest faworytem, a wczoraj szybko pokonał Tommy'ego Paula 6-0, 6-1, 6-4. Włoch pokonał Alcaraza tylko raz i było to w 2022 roku: Alcaraz pokonał go już w półfinale w Rzymie i finale w Monte Carlo w tym roku.
Pamiętajcie, że dzisiaj, w środę 4 czerwca, mamy jeszcze kilka ćwierćfinałów po obu stronach: