Polski
Gamereactor
zapowiedzi
The Legend of Zelda: Echoes of Wisdom

The Legend of Zelda: Echoes of Wisdom Podgląd - Geniusz tkwi w prostocie

Zagraliśmy w pierwsze części nadchodzącego tytułu z (w końcu) księżniczką Zeldą w roli głównej i mamy przedsmak wspaniałej przygody, która na nas czeka.

HQ

Jedną z rzeczy, które przychodzą na myśl, gdy mówimy o projektowaniu, jest mantra Fumito Uedy dla jego tytułów: Design by Subtraction. Chodzi o to, aby zebrać wszystkie pomysły na projekt, zawęzić je do ograniczonej liczby, na której można się skupić, i zbudować całe doświadczenie z tych kilku. W ten sposób budujesz wyraźniejszą tożsamość gry i maksymalizujesz wrażenia, które chcesz dostarczyć. I jest wiele takiego podejścia do budowania pierwszej (i miejmy nadzieję, że pierwszej z wielu) solowej przygody Zeldy w roli głównego bohatera. Rzeczywiście, graliśmy już w demo The Legend of Zelda: Echoes of the Wisdom, od początku gry do końca pierwszego lochu w historii, i już widać, dlaczego ten tytuł potrzebował księżniczki jako tytułowej postaci, będąc tak innym (a jednocześnie bardzo znajomym i relatywnym) doświadczeniem w stosunku do innych tytułów z serii.

The Legend of Zelda: Echoes of Wisdom

Na początek pytanie jest jasne: w jaki sposób Echoes of Wisdom ustanawia punkt odniesienia jako następna oryginalna gra z serii, która zostanie wydana po Breath of the Wild i Tears of the Kingdom ? Czyni to poprzez różnicowanie sposobu, w jaki wchodzą w interakcje ze światem przez protagonistów, a także poprzez branie niektórych z najlepszych pomysłów bohaterów i przenoszenie ich na własne terytorium. W poprzednich grach z serii Zelda Link stawiła czoła przygodzie z mieczem (Master ) i tarczą w ręku, podczas gdy Zelda nie ma żadnych umiejętności bojowych, a jedynie tajemniczą różdżkę do pracy. Cóż, ma różdżkę i ma Tri. Ta tajemnicza postać przypominająca wróżkę działa razem ze swoimi zaginionymi sojusznikami, aby chronić Kingdom of Hyrule przed Void Rifts, które są bardzo podobne do słynnego Nothingness znalezionego w The Neverending Story: Pożerają wszystko na swojej drodze i tworzą puste przestrzenie, których nie można przejść i które więzią całe regiony, zamki, lochy i biedni mieszkańcy, którzy tam mieszkali.

The Legend of Zelda: Echoes of WisdomThe Legend of Zelda: Echoes of Wisdom
To jest reklama:

Zelda i Tri łączą siły, aby uciec przed Hyrule Castle (którego król i radni zostali zastąpieni lub zahipnotyzowani przez nieznaną złą siłę) i wtedy zaczyna się rozwijać idea projektowania przez odejmowanie. W ciągu pierwszej godziny zostajemy już przedstawieni i wcieleni w życie w dwie główne moce, które będzie miała Zelda: Replicate i Link. Aby nauczyć się korzystać z Replicate, podchodzimy do dowolnego obiektu, który pojawia się ze świecącą aureolą, aby go "zeskanować" i zapisać jego projekt (lub zaklęcie, nie jest to dla nas jeszcze jasne) w naszej encyklopedii. W ten sposób możemy stworzyć jego kopię, gdy jej potrzebujemy. W pierwszej części, jak powiedziałem, Zelda musi potajemnie uciec z zamku, unikając strażników, jakby to były ogrody zamkowe w Ocarina of Time. Tylko tutaj możemy odtworzyć niektóre obiekty, które możemy rzucać w jednym kierunku i odwracać uwagę strażników, aby wymknęli się niezauważeni, lub stworzyć platformy, na które można wskoczyć i uzyskać dostęp do wyższych sekcji. Możemy budować mosty z doniczkowymi krzewami lub pływającymi rabatami, bariery blokujące widoczność za pomocą drewnianych skrzyń i... Cóż, zagraliśmy tylko w niewielką część gry, ale jasne jest, że możliwości są tak głębokie, jak tylko oferuje twoja wyobraźnia. Te repliki nie są oczywiście nieskończone, a ich "koszt" i ilość zależą od Echoes Tri może przechowywać w swoim ogonie, reprezentowanym na ekranie przez małe złote trójkąty. Jestem pewien, że więcej niż kilka osób tutaj opracowuje teorie na temat Triforce of Wisdom, ale nie mamy teraz na to czasu, a kiedy będę miał dostęp do pełnej wersji, zobaczymy, czy cokolwiek z tego się krystalizuje.

The Legend of Zelda: Echoes of WisdomThe Legend of Zelda: Echoes of Wisdom

Przechodząc przez korytarze, opuszczamy nasz dom i wyłaniamy się z pogrążonego w kryzysie Hyrule, w którym szaleją szczeliny i potwory, terroryzując jego mieszkańców. Z wrogami (takimi jak keese czy moblin) jest tak samo: najpierw musimy ich pokonać (użyć repliki przedmiotu, którą możesz rzucić), aby ich wykończyć, a następnie ratujemy ich projekt (lub ich echo, nie jest to jeszcze jasne). W zależności od ich siły, koszt replikacji będzie mniejszy lub większy, a zarządzanie tym, które repliki chcemy w danym momencie wyeliminować jako sojuszników, zaoszczędzi nam sporo czasu i wysiłku. I chociaż wiemy, że nasz cel znajduje się w oznaczonym punkcie dalej na wschód na mapie, po drodze znajdujemy małą jaskinię, w której Tri korzysta z okazji, aby przedstawić nam moc Bind. Wiązanie przypominało mi trochę użycie modułu Magnet w Breath of the Wild, w połączeniu z Ultrahand z Tears of the Kingdom. Zelda zaczepia przedmioty i przesuwa je na równą odległość po pokoju - czy jest tam ogromny głaz blokujący ci drogę przez klif? Połącz go i wrzuć do dołu. Do ściany przylega jakiś przedmiot, który chcesz ściągnąć, połączyć i przesunąć, aby go odciągnąć. Widzisz potencjał drzemiący w tej mocy, ale to nic, jeśli powiem ci, że istnieje również odwrotne wiązanie, w którym to Zelda "przykleja się" do ruchu obiektów. Jest tam niemożliwa szczelina, przez którą można przeskoczyć, cóż, może ten podwyższony chodnik przeniesie cię na drugą stronę.

The Legend of Zelda: Echoes of WisdomThe Legend of Zelda: Echoes of Wisdom
To jest reklama:

I to właśnie na tych dwóch filarach zbudowane jest doświadczenie w Echoes of Wisdom, przynajmniej na razie. Wystarczy docenić pierwsze półtorej godziny gry i jej pierwszy loch, aby przekonać się, że Hyrule stało się prawdziwym placem zabaw łamigłówek, z którymi można się bawić i wypróbowywać kombinacje tych dwóch mocy. A ponieważ możesz z nich korzystać w dowolnym momencie, możesz odkryć sposoby na rozwiązanie sytuacji, których nawet inżynierowie Nintendo nie mogli przewidzieć. To ten sam geniusz, co inne główne tytuły Switch, tylko skondensowany w bardziej kompaktowym tytule z tym samym projektem wizualnym, co remake Link's Awakening (który tutaj wygląda na bardziej podrasowany i żywy).

Ale może brakuje Ci trochę akcji w stylu The Legend of Zelda, a nie The Legend of Link (?). Cóż, są chwile, kiedy ani twoje najzacieklejsze potwory walczące dla ciebie, ani twój spryt nie są w stanie pokonać niektórych przeciwników i tutaj do gry wchodzi Forma Szermierza. W pewnym momencie dema, po walce, która przejdzie do historii, uzyskujemy Mysterious Sword, dzięki któremu Zelda zyskuje umiejętności i siłę Link jako szermierza. Ale ta moc jest bardzo krótkotrwała i musisz gromadzić odłamki energii, aby ją naładować. Moje krótkie doświadczenie mówi mi, aby aktywować go tylko wtedy, gdy naprawdę go potrzebujesz.

I tak, z trzema systemami rozgrywki, które tworzą ze sobą idealną synergię, Echoes of Wisdom jest znakiem, że "prostota jest genialna" i że Princess Zelda ma tutaj grę, która wygląda, jakby mogła dotrzymać kroku swoim "starszym braciom". Jeśli jest to "druga" droga naprzód dla serii, poza dużymi otwartymi światami 3D, jestem bardziej niż chętny, aby z niej skorzystać.

The Legend of Zelda: Echoes of WisdomThe Legend of Zelda: Echoes of WisdomThe Legend of Zelda: Echoes of Wisdom

Powiązane teksty



Wczytywanie następnej zawartości