Dzieci w dzisiejszych czasach. Wszystko, co ich interesuje, to ich... cóż, szczerze mówiąc, nie wiem. Moje dzieciństwo już dawno minęło i w żaden sposób nie przyczyniłem się do wzrostu populacji. Z drugiej strony, nie przeszkadza mi to w okazjonalnym czerpaniu przyjemności z gry skierowanej do młodszej publiczności, a to było dokładnie to, co miałem okazję zrobić, odwiedzając Outright Games podczas Gamescomu. Brytyjski wydawca wyda w najbliższych miesiącach pół tuzina gier, a podczas intensywnej sesji miałem okazję na krótko wypróbować cztery z nich.
Zaczynając od najbardziej przyjaznego dzieciom z całej grupy, Barbie: Project Friendship (25 października) niestety nie jest oparty na szalenie udanym filmie Margot Robbie. Zamiast tego zawiera standardowo wyglądające postacie z kreskówek spędzające czas na plaży Malibu Waves Community Center. Miejsce jest początkowo nieco zaniedbane, więc Twoim zadaniem jest jego odbudowanie i udekorowanie. Aby to zrobić, musisz również zbadać okoliczne tereny i zagrać w sześć różnych minigier, takich jak trening tenisowy oparty na rytmie. Można by to prawie nazwać Mario Party spotyka się z Animal Crossing, ale prawdopodobnie byłoby to kłamstwo - zamiast tego wygląda i gra bardziej jak standardowe oprogramowanie Nintendo Wii, w oparciu o bardzo mały fragment rozgrywki, który wypróbowałem.
To jest dla bardzo młodych i niedoświadczonych fanów Barbie, więc dobrze, że możesz grać razem jako rodzic, ponieważ wszystkie mini gry można grać w lokalnym trybie współpracy dla dwóch graczy. Rzeczywiście, Outright Games reklamuje się jako wydawca gier przyjaznych rodzinie, więc ich gry często zawierają elementy kooperacji lub gry wieloosobowej, aby każdy mógł wziąć udział.
Pod tym względem Monster High: Skulltimate Secrets (29 października) jest dziwnym wyjątkiem. Nie tylko gra jest stricte singleplayer, ale przytulny szkolny dramat o tematyce horroru może również wystraszyć rodziców, którzy boją się, że ich dzieci zaczną ubierać się jak goci - z ponad 180 przedmiotami do zebrania z pewnością znajdzie się mnóstwo inspiracji do zmian w garderobie.
Sama gra wygląda i gra się jak prosta platformówka 3D. Do odkrycia jest duży świat wypełniony mniejszymi wyzwaniami platformowymi, ale niektóre obszary będą również oferować bardziej tradycyjne, liniowe poziomy. Jeśli Twoje dziecko jest jeszcze za małe, aby bawić się Super Mario lub Sonic, może to być dobre miejsce do nauki podstaw, zwłaszcza jeśli podoba mu się program, na którym jest oparty.
Transformers: Galactic Trials (11 października) to gra, która może spodobać się zarówno młodszym, jak i starszym fanom zabawek. Mediolański deweloper 3DClouds wyspecjalizował się w grach wyścigowych i to widać. Gra dobrze się prowadzi, zasadniczo łącząc tradycyjne wyścigi gokartów z tempem podobnym do Trona i prezentacją wizualną. Szczególnie podobał mi się szybki doskok, który pozwala znokautować innych graczy, a nawet uniknąć wyzwań, jeśli szybko się zorientujesz.
Ponieważ są to Transformersy, będziesz oczywiście musiał przełączać się między samochodem a robotem-zabójcą. W określonych częściach toru automatycznie stajesz się robotem i musisz biegać po torze, cały czas atakując przeciwników. Szczerze mówiąc, gra była tak szybka i chaotyczna, że nie mogłem wyrobić sobie zdania, ale producenci powiedzieli mi, że musisz ustalić, czy chcesz zaangażować innych graczy, czy po prostu biec przez cały czas. Te sekcje mogą kosztować cię wyścig, ale z pewnością jest to bardziej sprawiedliwe niż uderzenie niebieską skorupą w plecy.
Chociaż faktycznie wygrałem wyścig (za chwilę zrozumiecie moją potrzebę przechwałek), nie mogę powiedzieć, że koncepcja całkowicie mnie przekonała, ale z pewnością jest to interesująca i mechanicznie solidna gra. Według producentów istnieje również wiele elementów do odblokowania w różnych trybach, a jak na grę skierowaną głównie do dzieci, wygląda to na imponujący pakiet.
W końcu docieramy do najciekawszego z tej grupy. Teenage Mutant Ninja Turtles: Mutants Unleashed (18 października) jest, w przeciwieństwie do gry Barbie, faktycznie oparty na przeboju kinowym z zeszłego roku, który został doceniony przez krytyków Teenage Mutant Ninja Turtles: Mutant Mayhem. Podobnie jak film, gra ma piękny styl graficzny, który moim zdaniem wygląda jeszcze lepiej niż to, co widzieliśmy na dużym ekranie. To prawie jak komiks 2D kupiony do życia w przestrzeni 3D, a ręcznie rysowane zasoby mają mnóstwo osobowości, a także pewną surowość, którą rzadko dziś widzimy, ale idealnie pasuje do marki.
Gra jest platformówką akcji/bijatyką, a każdy z czterech żółwi ma swój własny, unikalny styl gry. Zdecydowałem się grać jako Michał Anioł i zostałem wypuszczony na zaskakująco przesiąknięte przestępczością dachy Nowego Jorku mniej więcej w połowie gry. Nie minęło wiele minut, zanim zostałem solidnie pobity i zostałem zmuszony do ponownego uruchomienia, ale na szczęście gra pozwala na kooperację dla dwóch graczy, dzięki czemu gracze tacy jak ja mogą otrzymać pomocną dłoń. Jeśli jesteś graczem solo, możesz również szlifować ulepszenia, wykonując wiele misji pobocznych w grze, które otrzymujesz, rozmawiając ze znanymi postaciami, takimi jak April O'Neal.
Producenci powiedzieli mi, że ukończenie gry zajmie około 18-25 godzin, w zależności od poziomu umiejętności i ilości treści pobocznych, z którymi się zaangażujesz, a z tego, co widziałem, oczywiste jest, że TMNT: Mutant Unleashed jest daleka od gry telefonicznej skierowanej do łatwych do oszukania rodziców i podatnych na wpływy dzieci.